- torebka ugotowanej kaszy bulgur (100g)
- puszka ciecierzycy
- czerwona cebula
- ogórek sałatkowy
- garść prażonych pistacji
- opakowanie fety
- natka pietruszki
- cytryna
- oliwa z oliwek
- ząbek czosnku, pieprz, sól
21.09.2023
Ulubiona sałatka Jennifer Aniston
14.09.2023
Lemoniada z hibiskusa
- 1/2 ogórka
- 1 cytryna
- 1 grejpfrut
- 100 g cukru
- 100 ml wody (gazowanej lub zwykłej)
- 1 czubata łyżka suszonego hibiskusa
- 3 gałązki kolendry
- skórka z 2 jabłek
24.08.2023
Polędwiczki z dorsza w wykwintnym sosie
Składniki /na 2 osoby/
- 2 tacki polędwiczek z dorsza /po dwa kawałki na osobę/
- oliwa z oliwek
- szklanka białego wina
- kiść pomidorków koktajlowych /ok. 10 - 15 sztuk/
- mały słoik kaparów
- zielone oliwki /2/3 słoika lub cały niewielki/
- natka pietruszki
- sól, pieprz, oregano
Przygotowanie
14.07.2023
2 x 27
Przy okazji urodzin zawsze nachodzi mnie mała refleksja nad upływającym czasem... W tym roku trochę też w kontekście wyprowadzki syna. Stąd w tytule posta to rozbicie przeżytych "wiosenek" na dwa etapy. Urodziłam syna mając 27 lat... a teraz on mając 27 opuścił rodzinne gniazdko ( i kiedy to zleciało???) Takie trochę symboliczne to powtórne "przecięcie pępowiny" Oczywiście mój mąż twierdzi, że nie jest to przecięcie tylko rozciągnięcie pępowiny, gdyż syn zamieszkał całkiem niedaleko nas. Cóż... mając na lodówce tabliczkę z takim napisem ciężko mi zaprzeczać... 😂😂😂
Tak czy siak - rozważania nad przemijaniem czasu dobrze jest osłodzić czymś wybornym, a porzeczkowy torcik idealnie się do tego nadaje!
28.02.2023
Makaron z pieczonym łososiem
Składniki na 2 osoby
- 200 - 250g makaronu typu penne (rurki)
- 250 - 300g świeżego łososia
- dwie do trzech garści pomidorków koktajlowych
- 2 ząbki czosnku
- oliwa
- świeża bazylia
- sól, pieprz
29.01.2023
Styczniowy jubilat
26.10.2022
Nawiedzona dynia i Beksiński
- 3 miękkie awokado
- 2 łyżki soku z limonki/cytryny
- 2 małe ząbki czosnku
- szczypta soli
- opcjonalnie - ostra papryczka chili, pomidorki koktajlowe, kolendra, czerwona cebula
Skąd Beksiński w tytule posta? Nie tak dawno byłam na znakomitej wystawie jego obrazów. Od tamtego momentu Beksiński siedzi mi w głowie. Nawet moja nawiedzona dynia tak mi się jakoś skojarzyła, oczywiście wymiar grozy nieporównywalny:))) O Beksińskim i moich wrażeniach z galerii napiszę w którymś z następnych postów.