Witajcie
Czerwiec to pierwsze letnie plony z ogródka. Cały wysiłek włożony wiosną w uprawę grządek teraz zostaje obficie wynagradzany.
U mnie wśród warzyw przeważa sałata. W tym roku wysiałam jej naprawdę dużo, w różnych odmianach, uwielbiam te jędrne, chrupiące listki... cóż jestem sałatożercą 😄 W sezonie letnim sałata jest w moim codziennym jadłospisie. Oczywiście w rozmaitych konfiguracjach i z rozlicznymi dodatkami.
Moją ulubioną odmianą jest sałata dębolistna. Bardzo smaczna i łatwa w uprawie, nie ma tendencji do wybijania w pęd kwiatostanowy, więc długo zachowuje swoje walory smakowe. Odporna na przymrozki, może być uprawiana od wiosny do późnej jesieni. Do konsumpcji najczęściej łączę kilka odmian sałaty i taki mix podaję z rozmaitymi dodatkami. Mogą to być mozzarella z pomidorami i oliwkami, feta z ogórkiem i arbuzem, tuńczyk z jajkiem i czerwoną fasolą, grillowany kurczak z kukurydzą i selerem naciowym albo ulubione, cienko pokrojone warzywa, kombinacji jest naprawdę wiele. Najlepszym sosem do takiej sałatki jest oczywiście winegret.
Ten klasyczny jest bardzo prosty, składa się z oliwy, octu, soli i pieprzu. Ja swój wzbogacam jeszcze czosnkiem, miodem i musztardą.
Na średnią salaterkę potrzebujemy
- 8 łyżek oliwy tłoczonej na zimno
- 2 łyżki octu balsamicznego lub winnego
- 2 łyżeczki musztardy
- 2 łyżeczki miodu
- 2 niewielkie ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- sól
- świeżo mielony pieprz
Przygotowanie
Do słoiczka wlewamy ocet, solimy i mieszamy, by sól się rozpuściła. Dodajemy musztardę, miód, czosnek, pieprz i ponownie mieszamy, na koniec wlewamy oliwę. Słoik zakręcamy i potrząsamy nim energicznie, by składniki połączyły się ze sobą.
Sałatę polewamy sosem tuż przed jej podaniem, delikatnie mieszamy i jemy na zdrowie!
Pozdrawiam serdecznie
Ania