Cześć kochani
Pozdrawiam cieplutko
Ania
Szósty miesiąc roku spokojnie mógłby nazywać się zieleniec. Dokładnie teraz zieleń jest najbardziej wyrazista, soczysta i głęboka. Mój wiejski dom zanurzony jest w niej po dach. Praktycznie z każdej jego strony są zieloności. Rano, ten kolor pod wpływem światła i rosy mieni się wszystkimi swoimi refleksami, a wieczorem staje się ciemny i przepastny. Od strony tarasu mam wysoką kurtynę leśnych drzew, która teraz, jak nigdy wcześniej jest dość żywa. Wydaje się, jakby codziennie była coraz bliżej mojej działki... Ale nie przytłacza... wręcz odwrotnie - wycisza i odpręża. Drzewa rywalizują ze sobą o przestrzeń, stąd wrażenie ruchu, bo teraz ich przyrost jest najszybszy...
Poranne spacery odbywam w towarzystwie Łatusia. Ja sprawdzam kondycję roślinek, a kotek tropi wszystkie zapachy pozostawione przez nocnych gości naszego ogrodu... Wspólne przechadzki są spokojne i majestatyczne, bo jakżeby inaczej... przy tak wzmożonej koncentracji chlorofilu... relaks spływa na nas samoistnie ❤️
Ania
Draga Ania,
OdpowiedzUsuńSuperba oaza de relaxare, de trai sanatos si idilic!
Cat de mult imi place, totul! Bogatia de verde stralucitor
domneste peste tot.
cat mai multe zile frumoase petrecute aici, iti doresc.
Mia
Droga Mia
UsuńSerdecznie dziękuję. Dom na wsi to wspaniały azyl i wytchnienie od wielkiego miasta. Kocham ten czas spędzony w objęciach przyrody. Ściskam i życzę pięknego tygodnia:)
Piekne zieloności, maj i czerwiec to najpiękniejsze miesiące. Zapach i kolor :))). śliczne zdjęcia i ten słodki koteczek :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, teraz natura jest bujna i w pełnym rozkwicie, ja też taką lubię ją najbardziej. Dziękuję za wizytę i miłe słowa:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPrzeczytałam o miesiącu czerwcu z uwagą. Bardzo ładnie opisałaś ten miesiąc, jakbym była w Twoim ogrodzie ☺ Uwielbiam taką wiosenną zieleń :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło... Mój dom opiera się o las, więc zieleni mam tu pod dostatkiem :) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń