Witajcie
Jutro tłusty czwartek i choć w tym dniu królują pączki oraz faworki, ja chciałabym podzielić się z Wami przepisem na puszyste, aromatyczne ciasto drożdżowe. Polecam je wszystkim, którzy nie gustują w tradycyjnych, karnawałowych wypiekach, a chcieliby przygotować na zapusty coś naprawdę pysznego. Od momentu kiedy moja siostrzenica poczęstowała mnie jeszcze ciepłym, świeżo upieczonym cynamonowcem - zakochałam się w jego smaku i na stałe wciągnęłam go na listę moich ulubionych ciast. Przepis pochodzi ze strony domowe-wypieki.pl, ale moja jego wersja jest trochę odchudzona:)
Składniki na ciasto
- 400 g mąki pszennej
- 150 ml lekko podgrzanego mleka
- 20 g drożdży świeżych lub paczuszka instant (7g)
- 50 g cukru
- szczypta soli
- 2 jaja w temp. pokojowej
- 50 g masła
- 50 g masła
- 70 g cukru brązowego
- 1 łyżka cynamonu
Najpierw przygotowujemy drożdżowy zaczyn. Do lekko ciepłego mleka dodajemy łyżkę cukru, pokruszone drożdże i 4 łyżki mąki. Delikatnie mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 10 minut. / Jeśli do przygotowania ciasta używamy drożdży instant, to nie robimy zaczynu, a susz wsypujemy po prostu do mąki i następnie dodajemy pozostałe składniki/ W międzyczasie roztapiamy masło i odstawiamy je, by przestygło. W dużej misie mieszamy mąkę z cukrem i solą, dodajemy jaja, przestudzone masło i drożdżowy zaczyn. Ciasto wyrabiamy mikserem używając końcówek z hakiem. Wyrobione, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, by podwoiło swoją objętość (ok. 1 -1,5 godz)
Paski układamy jeden na drugim i kroimy je w poprzek (wzdłuż krótszego boku) na sześć kawałków o wymiarze 5x10cm.
Powstałe kawałki wkładamy do formy dłuższym bokiem. Keksówkę przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia, do momentu, aż ciasto wypełni blaszkę. Wierzch smarujemy resztką masła i posypujemy mieszanką cukru z cynamonem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 180° przez 30-35 minut. Gdyby ciasto zbyt szybko się rumieniło możemy górę przykryć papierem do pieczenia. Po wyjęciu pozostawiamy go w blaszce jeszcze przez ok. 30 minut, a następnie studzimy na kratce.
Polecam to ciasto... pachnie obłędnie, a smakuje jeszcze lepiej... gdy oderwiecie sobie kawałek, to gwarantuję, że nie poprzestaniecie na jednym😋😋😋
Pozdrawiam cieplutko
Ania