Operacja dynia :-)

Witam serdecznie...

Ten tydzień upływa u mnie pod znakiem dyni. Zaczęło się minionej soboty, kiedy to otrzymaliśmy dwie dorodne, pękate sztuki. Wyposażeni w profesjonalny zestaw do wycinania i szablony firmy Tchibo bawiliśmy się doskonale. Drążenie w dyni przy pomocy sprzętu okazało się łatwe, wręcz przyjemne, a efekt końcowy przerósł moje oczekiwania. Przez kolejne dni powstało kilka kulinarnych wariacji na temat dyni. Zwieńczeniem tygodnia są ciasteczka w kształcie dyni, ale już bez jej zawartości (nastąpił delikatny przesyt)

Pozdrawiam :-) 

foremki-Tk Maxx

to artystyczne zdjęcie wyszło mi przez przypadek :-)

Herbatka w towarzystwie jesieni ;-)

Witam w deszczowy, chłodny wieczór...Brrrrrrrrr....Powiało zimnem nie na żarty. Polska, złota pokazała swoje gorsze oblicze. Pierwszy raz tej jesieni zmarzły mi stopy. Chyba przyszła pora na ciepłe skarpety i rozgrzewające herbatki. Jeśli chodzi o napoje rozgrzewające polecam Pikantną Różę (Taheebo esencja natury) To pyszna, aromatyczna pu erh z domieszką dzikiej róży i czerwonego pieprzu. Taheebo posiada różnorodną gamę herbatek, ziół i mikstur. Na pewno w okresie jesienno-zimowym skorzystam jeszcze nie raz z ich oferty. Przy okazji herbatki, chciałam pochwalić się moimi kubko-słoikami Kilner (zakupionymi w Tk Maxx) Czyż nie są fikuśne??? Ani to kubki, ani słoiki. Uwielbiam takie rzeczy. Pozdrawiam cieplutko!

podkładka, zaparzacz i spinacz-liść-Home&You   

Kardigan

Witam serdecznie :-)
Uwielbiam dzianiny, zwłaszcza o tej porze roku :-) Szary, klasyczny kardigan o grubym splocie i dużych guzikach to trafiony zakup (tym bardziej, że teraz jest dostępny po obniżonej cenie). Zanim przyjdzie pora na kurtki i płaszcze kardigan sprawdzi się idealnie. Pasuje praktycznie do wszystkiego :-) Pozdrawiam.

Kardigan-Zara, bluzka-Massimo Dutti, spodnie-KappAhl, buty-Magazini Nico, torebka-Ryłko, szal i okulary-Tk Maxx

Kuchnia - serce domu.

Witam! Dzisiaj zapraszam do naszego domu na wsi :-) Choć nie jest jeszcze w pełni urządzony, brakuje wielu sprzętów, tych bardziej ozdobnych, niż funkcjonalnych. W te ostatnie  trzeba było z konieczności się zaopatrzyć. Ciężko byłoby funkcjonować bez stołu, krzeseł, czy sofy. Urządzanie, dekorowanie, projektowanie to moje ulubione zajęcia. Zanim więc dom otrzyma ostateczny szlif trochę czasu minie. Muszę nacieszyć się, podelektować tym procesem :-) Pomimo braków sprzętowych będę kawałek po kawałku odkrywać nasz dom. Zaczynamy od kuchni. Zapraszam :-)

Makaron z sosem pomidorowym.

Witam! Dzisiaj, kochani, podzielę się przepisem na pyszny sos pomidorowy :-) Sposób przyrządzania podpatrzony na Sardynii. Choć to proste danie, w moim rankingu makaronów zajmuje wysokie miejsce :-) Uwielbiam pomidory i makaron, czyli główne składniki posiłku.... 

Produkty dla dwóch osób średnio-głodnych

- 1 mała cebula

- 1 nieduża marchewka

- 6-8 pomidorów (lima doskonale nadaje się na sos)

- kilka listków świeżej bazylii

- sól

- pieprz

- szczypta zmielonej ostrej papryczki (peperoncino)

- ser typu parmezan (u mnie pecorino)

- 2 łyżki oliwy z oliwek

- 1-2 ząbki czosnku

- 250 g makaronu (u mnie mini kokardki)

Cebulę kroimy w ćwiartki, marchewkę w plastry, zalewamy niedużą ilością wody i gotujemy przez ok.10 minut. Pomidory obieramy ze skórki, kroimy w kostkę, dodajemy do reszty warzyw i dusimy 15-20 min. Jeśli sos jest zbyt rzadki przez następne kilka minut odparowujemy nadmiar wody ( zdejmujemy przykrywkę i zwiększamy płomień pod garnkiem) Jeśli sos jest za gęsty możemy dodać łyżkę, bądź dwie wody spod makaronu. Przyprawiamy do smaku-solą, pieprzem i papryczką. Zdejmujemy z palnika i miksujemy zawartość garnuszka. Na koniec dodajemy posiekaną bazylię, zmiażdżony czosnek i oliwę. Mieszamy i mamy gotowy sos :-)

Do sosu pomidorowego gotuję zawsze makaron o małych gabarytach, mogą to być małe kokardki, muszelki, świderki. Ugotowany makaron (al dente) odcedzamy i dodajemy do garnka z sosem, delikatnie mieszamy, aby wchłonął pomidory i na talerzu posypujemy startym serem. Smacznego!