28.02.2021

Lutowe bukiety

 Witajcie
 Lutowe bukiety to w zasadzie odzwierciedlenie tego co za oknem, czyli przepychanki zimy z wiosną.  Niby słonko przyjemnie grzeje, ale ranki jeszcze mroźne, a miejscami na działce zalega śnieg. W wazonach podobnie...  pojawia się już pierwszy świeży bukiet,  ale w większości  kompozycje składają się jeszcze z wysuszonych, martwych kwiatów i liści.  W tym miesiącu mój wiejski dom zdobią, kolejno: baldach dzikiego kopru, kwiat bawełny i wiązanka z gałązek dębu.

domowe bukiety

domowe bukiety

Pierwszy tegoroczny, świeży bukiet może nie jest zbyt efektowny, ale na pewno rozwojowy, ze względu na wodę w wazonie. I choć składa się tylko z witek wierzby i derenia, to cieszy niesamowicie... chyba dlatego, że bazie to niezaprzeczalna oznaka wiosny 🌿🌿🌿



Pozdrawiam cieplutko
         Ania

26.02.2021

Zimowy przegląd makaronów

Witajcie
W powietrzu czuć już nadchodzącą wiosnę, ale na wiosnę na talerzu przyjdzie nam jeszcze trochę zaczekać. Dlatego mój dzisiejszy wpis to garść recepturek odpowiednich na zimową jeszcze porę.  Choć sezonowość kuchni zdarza się obecnie rzadko, bo markety oferują praktycznie wszystkie owoce i warzywa przez cały rok - ja staram się ją zachować.  Pozasezonowe produkty nie wnoszą nic dobrego do naszej diety, transportowane w chłodniach z odległych zakątków świata tracą wartość i smak.  Najlepszy plon to świeży plon pochodzący z lokalnych upraw.  Dania makaronowe są zwykle oszczędne w składniki, warto zatem zadbać, by były one jak najlepszej jakości.  Zapraszam na mój ranking past, nad każdym zdjęciem zamieściłam linka odsyłającego do posta z przepisem 😋

1. Makaron z czosnkiem i oliwą


2. Makaron z bottargą
  

3. Makaron z anchois


4. Makaron z mulami
  
Makaron z mulami

5. Makaron z jarmużem i pomidorami


 6. Makaron z łososiem

19.02.2021

Zielony start

 Witajcie
Ostatnio moje myśli zaczynają coraz intensywniej  krążyć wokół roślin. Niestety na zewnątrz nie mogę ich jeszcze materializować, ogród przykryty grubą,  śnieżną pierzyną  śpi snem głębokim, co innego w domu. Tutaj wegetacja już ruszyła, roślinki po zimowym okresie spoczynku wypuszczają młode pędy i przyrosty.  Pierwsza  wystartowała u mnie szeflera,  inne też powoli idą w jej ślady.  Luty to najlepszy czas, by zadbać o domowy zieleniec.  Teraz przesadzamy te kwiaty, które "wyrosły" ze swoich doniczek, innym uzupełniamy lub wymieniamy  wierzchnią warstwę gleby na świeżą, a przede wszystkim zaczynamy zasilać nawozem.  Do nawożenia używam tylko organicznych środków, już dawno zrezygnowałam z chemicznego "pędzenia" roślin.  Użyźnianie gleby, z której czerpie potem roślina wydaje mi się właściwszym i zdrowszym  sposobem wspomagania jej wzrostu. 

Botanic style

Ze wszystkich moich roślinek w najgorszej kondycji po zimie były storczyki.  Przeszły zatem gruntowny zabieg pielęgnacyjny, czyli przycięcie wyschniętych korzeni, pożółkłych i uszkodzonych spodnich liści oraz wymianę podłoża.  Cały czas szukam dla nich ostatecznego miejsca w domu. Bardziej pasują mi do współczesnego wnętrza lub pałacowego wystroju niż do domku na wsi... Ale  może to kwestia trafionych  osłonek i odpowiedniego zaaranżowania. Kochani, a czy Wasze domowe roślinki, czują już nadchodzącą wiosnę?

Przesadzanie storczyków

Pozdrawiam cieplutko
         Ania

14.02.2021

Walentynkowy tort

 "Nie skarż się na dwoistość uczuć.
   Najgorzej, gdy nie ma ich wcale."

Witajcie
Cytat rozpoczynający posta pochodzi z książki Sylwii Chwedorczuk "Kowalska. Ta od Dąbrowskiej" Polecam tę opowieść, to wspaniale napisana i udokumentowana historia pięknej, a zarazem trudnej  miłości pomiędzy pisarkami... 

Do tęczowego tortu przymierzałam się już od jakiegoś czasu, walentynki wydały mi się okazją idealną... To mój ukłon w stronę wszystkich kochających, miłość ma tak wiele barw. Kochajmy zatem i pozwólmy kochać innym🌈 

tęczowy tort


Tęczowy tort tylko wygląda na skomplikowany wyrób cukierniczy, tak naprawdę jest bardzo prosty w przygotowaniu. Przepis znajdziecie tutaj W oryginale ciasto ma intensywniejsze kolory, dzięki syntetycznym barwnikom. Ja  biszkopty kolorowałam barwnikami naturalnymi, stąd ich delikatne, pastelowe odcienie. Polecam ten tort, jest wilgotny i smaczny, ale przede wszystkim robi niesamowite, wizualne wrażenie... 

Walentynki 2021


Wspaniałych Walentynek❤️❤️❤️
            Ania

10.02.2021

Cenci, czyli ostatki na włoską nutę

Witajcie
W tym roku zamierzałam tłusty czwartek wymazać ze swojego kalendarza. Ponieważ ostatni weekend miałam smakowity i słodki, aż w nadmiarze... Spędziłam go w domu rodzinnym świętując urodziny mamy, a wiadomo w doborowym towarzystwie kalorii się nie liczy 😬 Jednak dzisiaj rano zmieniłam plany i postanowiłam upiec coś na pocieszenie.  Coś co chociaż trochę osłodzi ten ponury czas... i tak powstały cenci, czyli toskańskie faworki.  

Składniki
  • 250g mąki pszennej
  • 20g masła
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 większe jaja
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • skórka otarta z dwóch pomarańczy
  • 2 łyżki alkoholu - wódki, brandy, itp. u mnie Amaretto
  • olej lub smalec do smażenia
  • cukier puder do oprószenia


Przygotowanie
Do przesianej mąki dodajemy pozostałe składniki ( powinny być w temperaturze pokojowej) i wyrabiamy hakiem miksera. Ciasto miksujemy przez kilka minut tak, by osiągnęło konsystencję ciasta makaronowego. Gotowe przykrywamy folią i pozostawiamy w misce, aby "odpoczęło" Po godzinie wykładamy na posypaną mąką stolnicę i wałkujemy ciasto na cienko, po czym składamy i znowu wałkujemy. Tę czynność powtarzamy wielokrotnie, przez ok. 10 minut, by dobrze napowietrzyć ciasto.  Powinno być miękkie i elastyczne.  Z tak przygotowanego ciasta odrywamy po niedużym kawałku  i wałkujemy, jak najcieniej, podsypując odrobiną mąki. Nożem lub radełkiem wycinamy niewielkie kwadraty lub prostokąty, robiąc pośrodku dwa nacięcia. Smażymy na rozgrzanym tłuszczu z obu stron na złocisty kolor. Usmażone odsączamy na kuchennym ręczniku, przed podaniem możemy posypać cukrem pudrem.

toskańskie faworki

Cenci nie są tak kruche, jak nasze faworki, są grubsze i bardziej pulchne. W smaku rewelacja,  są mniej słodkie, co dla mnie akurat jest atutem i pięknie pachną pomarańczą.  Polecam 😋

Tłusty czwartek


Pozdrawiam cieplutko
         Ania