29.09.2019

Dyniowo, ale nie pomarańczowo

Witam
Od kilku dni mamy jesień, a jak jest jesień,  to wiadomo... jest też dynia 😀  W moim domku na wsi pojawiły się pierwsze w tym roku dyniowe dekoracje. Na razie w spokojnych, stonowanych kolorach, na pomarańcz przyjdzie jeszcze czas... kiedy zaczną się jesienne szarugi, a ja zatęsknię za energią mocnych barw.



Dekorację stołu zrobiłam z wydrążonej dyni, do której włożyłam kawałek gąbki florystycznej, w którą z kolei powbijałam hortensje. Dół i górę "spięłam" drewnianym patyczkiem do szaszłyków, tak by nie przygnieść za bardzo kwiatów.  Całość prezentuje się dość elegancko i wygląda ciekawie... trochę, jak przymierze późnego lata (hortensje) z jesienią (dynia) Mam nadzieję, że kwiaty ładnie się zasuszą i dekoracja utrzyma się przez jakiś czas.





Sofa, stoliki i kominek także dostały nowy, jesienny aranż... oczywiście z motywem dyni... bo to jej czas!






Pozdrawiam cieplutko 
         Ania

19.09.2019

Winobranie‘ 2019

Witajcie
Winobranie ruszyło pełną parą, zbiór zaczęliśmy w zeszły weekend. Bo kiedy zacząć, jak nie w czasie, gdy na niebie księżyc żniwiarzy zwany także księżycem wina 😀  Idealny czas, tym bardziej, że owoce dojrzały, są słodkie, jędrne i nabrzmiałe od soku.




Amatorów soczystych gronek nie brakuje, zanim siatki zabezpieczyły owoce - ptaki zdążyły zjeść dużą  ilość Leonów. Coż, wcale się im nie dziwię...



A po pracy... zasłużony posiłek regeneracyjny.  W winne klimaty najlepiej wpisują się sery.   Uwielbiam, zwłaszcza te o głębokim smaku, podpuszczkowe, dojrzewające, poprzecinane licznymi żyłkami pleśni. Na desce z serami nie może zabraknąć też innych dodatków.  Ostre smaki  idealnie złagodzi słodycz fig, daktyli wędzonych śliwek, winogron czy migdałów, a łagodne sery fajnie komponują się z kaparowymi jabłuszkami lub oliwkami.  Kwiaty nasturcji pasują do każdego typu sera, dobrze smakują, a dopóki nie zostaną zjedzone robią za dekorację 😋






A tak wyglądał księżyc wina nad Zagajowem, okrąglutki jak gronka w naszej winnicy.


Pozdrawiam serdecznie
              Ania

12.09.2019

Wrześniowe nowinki

Witajcie
Po ostatnich moich postach, nie powinno nikogo dziwić, że z wakacji wróciłam z głową pełną kwiatów 😁  Jednak entuzjazm  ciut "przywiędł" w chwili, kiedy zobaczyłam swój ogród. Pozostawiony sam sobie na trochę, no więcej, niż trochę, bo po Londynie był wyjazd na Suwalszczyznę, a po Suwalszczyźnie jeszcze jeden krótki wypad...mój ogród odrobinę zdziczał... Niby natura przejęła pałeczkę, ale angielskiego ogrodu to to nie przypominało 😂 Wiele wysiłku musiałam włożyć, by rabaty zaczęły cieszyć swoim wyglądem.


głowa doniczka

Po ogródku przyszedł czas na domek. Tutaj zmieniłam wystój z letniego na...jeszcze nie jesienny,  raczej przejściowy.  W dodatkach dominuje kolor zielony przełamany żółcią bukietów.  I choć pojawiają się jesienne akcenty, takie, jak żołędzie, nawłoć i ciepły kocyk - to całość jest raczej w klimacie późnego lata, przynajmniej o taki efekt mi chodziło... Większość bibelotów wykorzystanych w mojej aranżacji to nowe nabytki ;)

betonowe głowa







nawłoć


betonowa osłonka głowa - kupisz ją tutaj i tutaj 
betonowa głowa mniejsza - kupisz ją tutaj 
zielony wazon - kupisz go tutaj
wiklinowy kosz z rączką - kupisz go tutaj
waflowy koc - kupisz go tutaj
świece domki - Pepco


Pozdrawiam serdecznie
         Ania

9.09.2019

Angielskie ogrody cz.II

Witajcie
Angielskie ogrody urzekły mnie swoją prostotą i doborem barw. Większość roślin na rabatach to te, które dobrze pamiętamy z ogródków naszych babć - naparstnice, kosmosy,  nagietki, lawenda, szałwia, floksy, koper, kapusta ozdobna, a wszystko to skomponowane w tak swobodny sposób, że ma się wrażenie, że tworzy je natura, a nie człowiek. Przepiękne, roślinne kobierce, jak drogocenne obrazy ujęte są w ramy równo przystrzyżonego bukszpanu.  Tłem dla tych dzieł jest zieleń...dużo głębokiej, soczystej zieleni w postaci starych drzew, krzewów, żywopłotów, licznych pnączy i wypielęgnowanych trawników.





Zmurszałe posągi, mur i jego fragmenty oraz ukryte zaułki z ławeczką wprowadzają nastrój tajemniczości do ogrodu,  takie elementy mają dużo uroku i dodają charakteru miejscu.  Jeśli wybierasz się do Londynu,  koniecznie odwiedź ten urodziwy kompleks pałacowo - ogrodowy. W Hampton Court oprócz romantycznego spaceru po ogrodach można zwiedzić pałac i jego dziedzińce, albo przejść żywopłotowy labirynt. 






Po drugiej stronie ulicy, za żelazną  bramą rozciąga się ogromny park.  O bliski kontakt z naturą tam nie trudno... Liczne stado jeleni, które zamieszkuje te tereny jest tak przyzwyczajone do ludzi, że nie stroni od kontaktu z nimi. Byłam zdumiona, że zwierzę, tak płochliwe z natury, tu podchodzi i żebrze o gałązkę lub inny przysmak.  Niesamowite wrażenia...







Jeśli chodzi o kontakt z naturą, to miałam go w Londynie pod dostatkiem. Codziennie rano, kiedy zasiadałyśmy z moją siostrzenicą do kawki - odwiedzały nas wiewiórki - wpadały na małe co nieco 😀


Pozdrawiam serdecznie
         Ania

5.09.2019

Angielskie ogrody cz.I

Witajcie
Dziś temat bliski memu sercu, czyli roślinki.... Londyn zachwycił mnie ilością i jakością zieleni. Piękne, zadbane klomby, skwery, parki, ogrody.  Miasto jest bardzo gustownie przyodziane w roślinną szatę.  Głęboka zieleń drzew porośniętych bluszczem  przeplata się z fioletem lawendy i kwiatów budlei...Motylich krzewów jest tam naprawdę dużo...



Przydrożne rabaty składające się często z pospolitych i dobrze znanych nam roślinek, chyba przez odpowiedni dobór kolorów i przemyślaną kompozycję prezentują się niezwykle elegancko...



Bardzo podobały mi się pionowe ogrody. Wielkopowierzchniowe ściany budynków porośnięte roślinnością wyglądały naprawdę imponująco...



No i w końcu puby...ich fasady wręcz tonęły w bujnych, kolorowych kwiatach surfinii...


Na zdjęciach poniżej - fragment Canternbury.  Turystów do tego miasteczka przyciąga głównie piękna, gotycka katedra, która jest  oficjalną siedzibą duchowej głowy kościoła anglikańskiego. Ale oprócz tego obiektu warto też zobaczyć Westgate Garden, niezwykłej urody park położony wzdłuż rzeki Stour. Park jest jedną z najstarszych publicznych, zielonych przestrzeni w Anglii. Ciekawostką parku jest ogromny 200 letni platan...niebywały okaz. Legenda głosi, że jego gruby pień wchłonął ławkę, która go kiedyś okrążała.






Podwyższone grządki to bardzo popularna w Anglii metoda uprawy ziół i warzyw.  Myślę, że jest bardziej praktyczna i wygodna od klasycznego, naziemnego warzywnika. Planuję takie grządki założyć u siebie w ogródku. Ech...wróciłam z głową pełną pomysłów i inspiracji 😬


Pozdrawiam cieplutko
         Ania