Witam
Od kilku dni mamy jesień, a jak jest jesień, to wiadomo... jest też dynia 😀 W moim domku na wsi pojawiły się pierwsze w tym roku dyniowe dekoracje. Na razie w spokojnych, stonowanych kolorach, na pomarańcz przyjdzie jeszcze czas... kiedy zaczną się jesienne szarugi, a ja zatęsknię za energią mocnych barw.
Dekorację stołu zrobiłam z wydrążonej dyni, do której włożyłam kawałek gąbki florystycznej, w którą z kolei powbijałam hortensje. Dół i górę "spięłam" drewnianym patyczkiem do szaszłyków, tak by nie przygnieść za bardzo kwiatów. Całość prezentuje się dość elegancko i wygląda ciekawie... trochę, jak przymierze późnego lata (hortensje) z jesienią (dynia) Mam nadzieję, że kwiaty ładnie się zasuszą i dekoracja utrzyma się przez jakiś czas.
Sofa, stoliki i kominek także dostały nowy, jesienny aranż... oczywiście z motywem dyni... bo to jej czas!
Pozdrawiam cieplutko
Ania
Ja też lubię jesienne dekoracje:))Twoje są bardzo ładne:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJesień dostarcza nam tyle pięknych "materiałów" do dekoracji, że żal byłoby nie skorzystać :D Dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam również serdecznie
UsuńDraga Ania,
OdpowiedzUsuńToamna frumoasa e la tine in casa! Adorabil decor natural ai realizat pe masa. Foarte sugestiv si elegant mi se pare decorul de pe canapea si masuta.
Calde imbratisari, Mia
Dziękuję Mia, dynia to królowa jesieni i ciężko oprzeć się jej urokowi :D Ściskam Cię serdecznie
Usuńdynia to cos to jest obowiazkowe jesienia :)
OdpowiedzUsuńMasz rację :D dynia na jesieni musi pojawić się obowiązkowo, jest bezkonkurencyjna. Ładnie dekoruje, a do tego dobrze smakuje. Dziękuję za wizytę i pozostawiony komentarz. Pozdrawiam cieplutko
UsuńZrobiło się już klimatycznie, iście jesiennie :)
OdpowiedzUsuńMiło Cię gościć na moim blogu :) Dziękuję za miły komentarz, pozdrawiam serdecznie życząc dobrej niedzieli :)
Usuń