5.09.2019

Angielskie ogrody cz.I

Witajcie
Dziś temat bliski memu sercu, czyli roślinki.... Londyn zachwycił mnie ilością i jakością zieleni. Piękne, zadbane klomby, skwery, parki, ogrody.  Miasto jest bardzo gustownie przyodziane w roślinną szatę.  Głęboka zieleń drzew porośniętych bluszczem  przeplata się z fioletem lawendy i kwiatów budlei...Motylich krzewów jest tam naprawdę dużo...



Przydrożne rabaty składające się często z pospolitych i dobrze znanych nam roślinek, chyba przez odpowiedni dobór kolorów i przemyślaną kompozycję prezentują się niezwykle elegancko...



Bardzo podobały mi się pionowe ogrody. Wielkopowierzchniowe ściany budynków porośnięte roślinnością wyglądały naprawdę imponująco...



No i w końcu puby...ich fasady wręcz tonęły w bujnych, kolorowych kwiatach surfinii...


Na zdjęciach poniżej - fragment Canternbury.  Turystów do tego miasteczka przyciąga głównie piękna, gotycka katedra, która jest  oficjalną siedzibą duchowej głowy kościoła anglikańskiego. Ale oprócz tego obiektu warto też zobaczyć Westgate Garden, niezwykłej urody park położony wzdłuż rzeki Stour. Park jest jedną z najstarszych publicznych, zielonych przestrzeni w Anglii. Ciekawostką parku jest ogromny 200 letni platan...niebywały okaz. Legenda głosi, że jego gruby pień wchłonął ławkę, która go kiedyś okrążała.






Podwyższone grządki to bardzo popularna w Anglii metoda uprawy ziół i warzyw.  Myślę, że jest bardziej praktyczna i wygodna od klasycznego, naziemnego warzywnika. Planuję takie grządki założyć u siebie w ogródku. Ech...wróciłam z głową pełną pomysłów i inspiracji 😬


Pozdrawiam cieplutko
         Ania

5 komentarzy:

  1. Draga mea Ania,
    Imi pare rau ca nu am avut timp sa citesc fiecare rand. Dar am savurat cafeaua contepland fiecare poza. Pot spune ca mi-ai facut ziua fericita: cata minunatie si frumusete!!!
    Te imbratisez, Mia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że mogłam uprzyjemnić Twój dzień :) pozdrawiam

      Usuń
  2. Na takie widoki napatrzeć się nie mogę, przepięknie <3
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kochana powiem Ci, że na mnie też zrobiły niesamowite wrażenie. Zazdroszczę Anglikom tych licznych i pięknie utrzymanych parków, ogrodów, skwerów...tym bardziej, że u nas obserwuję odwrotne tendencje. Kraków staje się powoli betonowym miastem...pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń