10.09.2025

Letnie lniane koszule

 Witajcie kochani♥︎♥︎♥︎

Lniane bluzki, które kupiłam na posezonowej wyprzedaży w Wólczance - jak się zapewne domyślacie,  nie były za bardzo eksploatowane tego lata... len jest świetny na upały, a te były sporadyczne.  Za to wrzesień przyniósł przyjemne ciepełko, tak jakby chciał  zrekompensować pogodowe niedobory lipca i sierpnia. Skorzystałam więc ze sprzyjającej aury i pozwoliłam bluzkom zaistnieć i to w blasku flesza (hehe) Zanim pójdą w głąb szafy niech mają jeszcze swoje pięć minut...

Zakup bluzek zaliczam do naprawdę udanych. Nie łatwo jest kupić ubranie dla kobiety dojrzałej, które zwyczajnie nie jest...  nudne. A może to tylko ja mam z tym problem? Ale wydaje mi się, że odzieżowe marki  proponują albo totalny minimalizm, albo fasony tak udziwnione,  że wręcz tandetne... Nie łatwo o coś pośrodku... czyli klasyczną formę  z ciekawym, wyróżniającym się detalem. Moje bluzki na pewno nudne nie są. Mają fajne, luźne kroje (idealne na gorące lato)  uszyte są w 100% z uszlachetnionego lnu i z dbałością o każdy szczegół. No i oczywiście były w promocyjnych cenach:)

W niebieskiej koszuli urzekły mnie delikatne plisy na przodzie, stanowią one ciekawy i zarazem elegancki detal.


Granatowa koszula ma dość obszerny fason, dzięki czemu można ją nosić na wiele sposobów. Można, jak ja, przód wpuścić w spodnie, można zawiązać jej poły w estetyczny supeł, albo nosić, jak narzutkę na sukienkę, bądź top... 
Szerokie spodnie pochodzą z nowej kolekcji H&M, ten sam model i dwa różne kolory. Nie praktykuję tego typu zakupów, ale te spodnie zauroczyły mnie do tego stopnia, że skusiłam się na dwie pary. Są super wygodne, pięknie leżą i mają świetny skład - 91% wiskoza,  poliester tylko 9%
 
Koszule - Wólczanka - wyprzedaż wiosna/lato 2025 (tutaj)
Spodnie - H&M - kolekcja jesień/zima 2025 (tutaj)
Klapki - Mango wyprzedaż wiosna/lato 2025
Koszyk - stary (chyba House)
Ten post nie jest współpracą reklamową:)

 


Cieszą te ciepłe, wrześniowe dni... ogród, jak widać na skrawkach zdjęć jeszcze zielony, raduje oczy... Choć muszę przyznać, że moja natura jesieniary gdzieś tam po cichu tęskni ociupinkę za złotem jesieni:))) Skusiłam się już nawet na zakup paru jesiennych umilaczy (poszewka w dynie Pepco, serwetki i lakier o cudownym, czekoladowym odcieniu Tk Maxx)


Pozdrawiam cieplutko
         Ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz