26.01.2022

Okrągła półka

 Witajcie
Po świątecznym przepychu dobrze jest trochę uspokoić wnętrza.  Tak więc, miejsce złota, brokatu i świątecznej czerwieni zajęły u mnie stonowane kolory. Czerwień zapewne powróci na chwilę w Walentynki, ale raczej w minimalistycznym wydaniu. Zima nadal trwa, więc nie rezygnuję z sezonowych "przydasi", czyli ciepłych kocyków,  puchatych poduch, świec i lampionów. W moim salonie pojawiły się też nowe elementy wyposażenia. 


W końcu udało mi się zagospodarować pusty fragment ściany nad stołem.  Już od jakiegoś czasu  szukałam czegoś ozdobnego, by go zapełnić. Początkowo myślałam o jakiejś dekoracyjnej ramie lub lustrze w oryginalnej oprawie, potem o makramie lub innej plecionce, aż trafiłam na półkę Pollux.  Od razu wpadła mi w oko, tym bardziej, że łączy w sobie dwie funkcje - dekoracyjną i użytkową.  Jej nietypowy kształt i staranne wykonanie sprawiają, że jest bardzo efektowna.  Blaty zaś umożliwiają przechowywanie przydatnych drobiazgów lub wyeksponowanie tych bardziej upiększających.  Jestem bardzo zadowolona z zakupu półki. Myślę, że idealnie wkomponowała się w przestrzeń salonu i  kolorystycznie zgrała się z resztą mebli (dla zainteresowanych - półkę kupiłam - tutaj)

Okrągła półka rattan

Dodatki Jotex

Drugim nowym elementem wyposażenia jest biały karnisz sufitowy.  Dzięki niemu drzwi na taras zyskały zasłony. A wiadomo, im więcej tkanin, tym przytulniej w pomieszczeniu:)

Biały karnisz

Pozdrawiam cieplutko
         Ania

18.01.2022

Tort dla koziorożca

 Witajcie
Zimowe świętowanie nie kończy się  u nas na Trzech Królach.  Kilka dni po nich celebrujemy ważną datę, czyli urodziny syna.  Tort najczęściej piekę samodzielnie. Mam już swoje sprawdzone recepturki.  Według mnie najlepszy biszkopt tortowy to biszkopt rzucany (przepis tutaj)  Mimo, że nie zawiera proszku do pieczenia zawsze pięknie wyrasta. Jest delikatny, puszysty, a jednocześnie zwarty - przy krojeniu na blaty nie kruszy się.  Jeśli chodzi o krem do przełożenia ciasta to zawsze wychodzę naprzeciw oczekiwaniom i upodobaniom jubilata.  W przypadku tego tortu - masa wewnętrzna to bita śmietana z białą czekoladą,  a masa zewnętrzna to bita śmietana z serkiem mascarpone.  Do ozdoby wypieku użyłam pierniczków.  Na szczycie tortu powstała mała zimowa wioska, czyli ciasteczkowe domki i las z gałązek lawendy.  Motyw domków pojawia się też na urodzinowym stole w postaci lampionów i  dekoracji talerzy.  

 

Choć to zimowe urodziny to mają wyjątkowo ciepłą oprawę, blask świeczek na torcie spaja się z blaskiem choinki, tworząc przyjemny, radosny klimat.  A już w lutym szykują się nam kolejne urodziny i to bardzo dostojne, osiemdziesiąte urodziny mojej mamy. Wraz z siostrami przygotowujemy z tej okazji małą niespodziankę, mam nadzieję, że covid nie pokrzyżuje naszych planów:)

Tort zimowa wioska

Piernikowe domki

Pozdrawiam cieplutko
         Ania

12.01.2022

Czytelnicze postanowienie

 Witajcie 
Święta, jak zwykle minęły mi błyskawicznie. Spędziłam je w bardzo kameralnym gronie, czyli z najbliższą rodziną.  Czas upłynął przyjemnie, choć w nastroju bardziej refleksyjnym, niż zabawowym.  Ciężko tryskać radością, mając z tyłu głowy to co dzieje się wokół...  kryzys humanitarny na granicy, żniwo jakie zbiera covid, a teraz jeszcze ten nieszczęsny  ład - nieład.  W 2022 rok też weszłam bez fajerwerków (dosłownie i w przenośni) a toast wznosiłam wyśmienitym zakwasem buraczanym:) Od lat nie robię noworocznych postanowień i założeń typu "nowy rok, nowa ja" Nie znaczy to jednak, że nie mam nic do poprawy, czy wdrożenia.  Ależ mam i to całe mnóstwo.  Oprócz większych  planów mam też swoje małe chciejstwa, które ciągną się za mną już jakiś czas... chciałabym na przykład podszlifować angielski, produkować mniej śmieci, zadrzewić działkę,  umeblować pokój gościnny w domu na wsi, a  przede wszystkim więcej czytać!!!  Może krok po kroczku uda się je w końcu zrealizować.  A dla dobrej wróżby zaczynam ten rok od postu czytelniczego.  Kiedyś pochłaniałam książki pasjami.  Teraz, wstyd przyznać, czytam znacznie mniej.  Najgorzej jest w okresie wiosenno - letnim, wtedy skupiam się głównie na ogrodzie, chyba że warunki pogodowe na to nie pozwalają. Ostatniego lata właśnie nie pozwalały, dlatego też udało mi się przeczytać parę ciekawych pozycji,  które dziś chciałabym Wam polecić.



"Pyszne Chwasty" M. Kalemba - Dróżdż - ta książka pozwoliła mi przychylniejszym okiem spojrzeć na chwasty.  To zbiór wielu fajnych i prostych przepisów okraszonych apetycznymi zdjęciami.  Większą część zawartych w książce recepturek  z powodzeniem wypróbowałam w swojej kuchni.  Gdy tylko działka się zazieleni,  postaram się napisać osobnego posta na temat tej pozycji,  naprawdę jest tego warta!

Jadalne chwasty

"Nomadland. W drodze za pracą" J. Bruder - nie bez kozery do zdjęcia użyłam kwiatu bawełny.  Książka poniekąd  traktuje o współczesnym niewolnictwie. Bohaterami są ludzie, którzy w wyniku wielkiego kryzysu utracili nieraz dorobek całego życia.  W poszukiwaniu pracy przemierzają kraj w swoich często  zdezelowanych autach, które służą im też za dom.  Starzy, zmęczeni, a czasem i schorowani podejmują ciężką, fizyczną, słabo płatną pracę, by tylko przeżyć.  Zdziwił mnie fakt, że ludzie tak bardzo wykorzystani i oszukani przez system nadal silnie identyfikują się z krajem, dumnie umieszczając amerykańską flagę w oknach swoich vanów...  Książkę polecam, to dobra i bardzo wnikliwa literatura faktu. Film też polecam, choć ten mniej uwypukla problem współczesnych nomadów, a raczej spycha go na drugi plan, to warto go zobaczyć choćby dla świetnej, oskarowej roli Frances McDormand.
 

"Tragedia na Przełęczy Diatłowa. Historia bez końca" A. Lugen - to świetnie napisany, wciągający biurokratyczny thriller. Wokół tej tragedii narosło wiele teorii spiskowych, nic dziwnego - do dziś nikt jej nie wyjaśnił.  Tajemnicza śmierć młodych turystów w bardzo dziwnych okolicznościach nasuwa wiele przypuszczeń. Jak było naprawdę? Zapewne nie dowiemy się o tym nigdy. Śledztwo prowadzone było pod dyktando radzieckiej władzy, czyli w taki sposób, by prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego. Cale dochodzenie to walka rodziców ofiar o sprawiedliwość, to brutalne i bolesne zderzenie z potężnym aparatem totalitarnego państwa. Największym dla mnie absurdem, jest fakt, że każdy  ma niby możliwość wglądu do akt sprawy,  jednak nie nadano im sygnatury. We wniosku, który należy złożyć, by zobaczyć dokumentację z przewodu sądowego jest rubryczka w którą trzeba wpisać sygnaturę akt, inaczej wniosek zostanie odrzucony...  Czytając tę książkę, gdzieś z tyłu głowy kołatał mi się niepokój o niezależność i niezawisłość naszych sądów,  ostatnio mocno zagrożonych...

Polecane książki

"Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie" N. De Barbaro - generalnie nie czytuję poradników, ale "czuła przewodniczka" to nie poradnik, to prawda objawiona. Książka o wspaniałej, ciepłej narracji, duża dawka wiedzy przekazana w sposób nienachalny i nie kaznodziejski. Czytając tę książkę czułam się, jak na spotkaniu z najlepszą przyjaciółką. Polecam bardzo bardzo!

Czuła Przewodniczka

"Przebudzenie kręgosłupa"V. Scaravelli -  to książka nie tylko dla joginów.  Napisana prostym i niezwykle pięknym językiem. Więcej tu przemyśleń i refleksji autorki niźli suchych instrukcji dotyczących asan. Rady, którymi się dzieli brzmią, jak poezja i niesamowicie działają na wyobraźnię czytelnika. Często wracam do tej książki,  choćby tylko po to,  by obejrzeć zamieszczone w niej wspaniałe zdjęcia.  To tyle z moich letnich propozycji, jesienne książki przedstawię w osobnym poście:)


Pozdrawiam cieplutko
         Ania