Witajcie♥︎♥︎♥︎
Pragnienie wiosny powoli się materializuje. Słoneczko grzeje przyjemnie i coraz mocniej, wybudzając naturę z zimowego letargu...
To bardzo radosny, ale powolny proces... Nim ogrody wybuchną feerią barw minie jeszcze trochę czasu. Te pierwsze symptomy wiosny są niepozorne i trzeba wytężyć wzrok, by je dostrzec... W moim ogrodzie nie dzieje się jeszcze wiele, ale poruszenie w naturze już czuć. Pąki owocowych drzew nabrzmiewają, ptaki oblatują budki lęgowe, a wczesne roślinki cebulowe rozpoczęły już wegetację. Ostrożnie wypuściły pędy i stopniowo pną się w górę niczym szpiegowskie peryskopy badając sytuację pogodową na powierzchni ziemi:)
By uprzyjemnić oczekiwanie na wiosnę "ogrodową" urządziłam sobie wiosnę "domową" W sklepie ciężko mi przejść obojętnie obok półek z roślinkami i bardzo często ulegam ich urokowi... Bo, jak się oprzeć temu pięknu i soczystym kolorom... zwłaszcza po burej zimie? Od samego patrzenia na nie mózg nabrzmiewa od serotoniny:) Więc doniczka, po doniczce, a czasem od razu kilka znoszę je do domu, przy każdej nadarzającej się okazji.
I choć moim ulubieńcem wśród wiosennych kwiatów jest hiacynt, to w tym sezonie "korona" przypadła prymuli z gatunku Belarina. Oczarowały mnie jej duże, pełne i cudownie wybarwione kwiaty. Prezentuje się naprawdę elegancko i dostojnie, iście po królewsku:) Mam nadzieję, że od przyszłej wiosny ten gatunek pierwiosnka będzie tak samo czarował tyle, że już na rabatach. W swoim ogródku mam wiele prymulek, ale tych klasycznych o znacznie skromniejszych kwiatuszkach. To urocze i wytrzymałe roślinki, odporne nawet na większy mróz. Pojedyncze kwiatki utrzymują się na nich praktycznie przez cały rok, wyzierając czasem nawet spod śniegu. A wiosną, kiedy przychodzi ich właściwa pora kwitnienia obsypują się drobnym, za to bardzo licznym kwieciem tworząc śliczne, kolorowe kobierce.
Pierwiosnek, jak sama nazwa wskazuje to symbol wiosny, ale także młodości, nadziei, niewinności i nowego początku... I trzeba przyznać, że jego subtelność, wręcz eteryczność dokładnie odzwierciedla te stany...
Pozdrawiam cieplutko i życzę wspaniałego weekendu oraz pięknego Dnia Kobiet🌷🌷🌷
Ania
Że wiosna nadciąga, poznaję po odgłosach porannych śpiewach ptasich, jeszcze w ciemności. To piękne 💚 Kwiaty widuję tylko w Biedronce póki co 😉 Najlepszości z okazji Dnia Kobiet 🌷🤗
OdpowiedzUsuńŚliczności kolorowe dają nadzieję na wiosenne ciepło i zachwycająco wyglądają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Bardzo mnie cieszy każda roślinka, fiołki, wszystko!
OdpowiedzUsuńDroga Aniu, z okazji Dnia Kobiet szczerze Ci życzę wszelkiego dobra i żeby ten dzień trwał cały rok, żebyś była zawsze szczęśliwa i radosna! Uściski!
OdpowiedzUsuńThe crown with the wonderful primroses looks very beautiful. The large bowl is also a charming spring decoration. When the hyacinths have their beautiful color, you can't take your eyes off them.
Hugs
Pięknie i kolorowo u Ciebie Aniu. Wiosna i u nas nadchodzi. Wczoraj kupiłam prymulki o podobnych kolorach, bo bardzo mi się podobały ich pełne kwiaty. Powiedziano mi, że można wysadzić do ogrodu, bo na razie królują w domu. Zobaczę czy przetrzymają w ziemi. Pozdrawiam i życzę samych pogodnych chwil:):):)
OdpowiedzUsuńCudowne te kwiaty! Absolutnie mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuńU mnie w ogródku już też pojawiają się pierwsze kwiaty. Boję się, że jak przyjdą zapowiadane przymrozki, to zniszczeją :(
Pozdrawiam serdecznie :)
Ale oryginalne to ukorowanie wiosny :) Przepięknie się prezentuje! Ja dziś sadziłam bratki :) Cieszy niezmiernie nadchodząca wiosna.
OdpowiedzUsuń