Witajcie♥︎♥︎♥︎
Dzisiaj mój blog obchodzi urodziny. Pierwszy post pojawił się w blogosferze dokładnie 11 lat temu... to kupa czasu... i dobry moment na wspominki początków. Pamiętam, że byłam tuż po budowie naszego wiejskiego domu i miałam w sobie takie pokłady energii, że mogłam góry przenosić, ale góry zostawiłam w spokoju, a wzięłam się za blogowanie.... Przed budową często przeglądałam blogi wnętrzarskie, bo to nieprzebrana kopalnia inspiracji... i choć byłam tylko obserwatorem wciągnął mnie ten wirtualny świat, tak bardzo, że chciałam mieć w nim swój udział. Zaczynałam nieśmiało, bez konkretnego planu, raczej z myślą, że blog będzie dobrą formą przekazu, relacji z mojego nowego, wiejskiego "etapu"- głównie dla rodziny - moich sióstr, z którymi jestem zżyta, a które mieszkają daleko ode mnie.
Chciałam jakiejś fajnej, sielskiej nazwy dla mojego bloga, ale wszystkie domeny w stylu "dom przy brzozach", czy "wiejski domek Ani" były już zajęte stąd nazwa i nick zupełnie przypadkowe, wymyślone naprędce, a na dodatek włosko brzmiące. Tricolori - czyli trzy kolory, bianco rosso verde - biały czerwony zielony - dwa pierwsze to barwy naszej fagi, trzeci to kolor życia, natury, której przecież jesteśmy częścią... Po latach nazwa przyrosła do bloga i nie wyobrażam już innej.
Tricolori nie ma konkretnego profilu, jest o wszystkim, co mnie otacza, co lubię, co jest mi bliskie, ale też, co mnie drażni, czy smuci... Jeśli coś na nim polecam, to tylko i wyłącznie z własnego przekonania, a nie w wyniku sponsoringu lub współpracy. Zresztą sama nie bardzo wierzę w cudowne działania produktów polecanych w postach - reklamach. Takie recenzje są trochę, jak ta anegdota o sławetnych amerykańskich naukowcach , którzy przekonują, że picie wina jest zdrowe, a sponsorem ich badań jest zrzeszenie producentów win kalifornijskich:)))
Przez te lata wokół mojego bloga skupiła się grupka obserwatorów i choć nie jest liczna, to dla mnie najważniejsza w całej blogosferze, bo to właśnie ona motywuje mnie do działania. Dziękuję, że jesteście, że tu zaglądacie, bo to dzięki Wam mój blog się rozwija:)
Rocznicę uświetniłam rustykalną tartą z rabarbarem z własnego ogródka... pychota, smakuje lepiej niż tort 🎉🥳😘
Pozdrawiam cieplutko
Ania
Piękna rocznica Aniu, lubię tą różnorodną tematykę. Gratuluję i życzę kolejnych udanych lat w blogosferze, radości z blogowania oraz wielu aktywnych obserwatórów.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za życzenia Lenko:) Ściskam serdecznie:)
UsuńSerdecznie gratuluję urodzin bloga i życzę kolejnych takich rocznic oraz mnóstwa siły
OdpowiedzUsuńi motywacji do dalszego rozwoju bloga :) Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za życzenia, siła jest... tylko czasu nieraz brakuje:) Pozdrawiam:)
UsuńWspaniała rocznica! Gratuluję Aniu!
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie niedawno przypadkiem i od razu wciągnął mnie Twój klimat...
Wielu następnych blogowych lat kochana!!!
Dziękuję:) Miło mi niezmiernie:)
UsuńWszystkiego Dobrego na dalsze lata, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję:)
UsuńPodzielam pogląd co do reklam. U mnie ich nie ma. Gratuluję rocznicy. I super miejsca, jakie tworzysz w sieci 👌👍🌹🥂🎂
OdpowiedzUsuńDzięki Sivko za miłe słowa:)
UsuńWow 11 lat i nadal piszesz. Gratuluję nie każdy jest tak wytrwały.
OdpowiedzUsuńDziękuję... choć przyznaję, że były momenty bliskie zakończenia blogowania... ale daję radę... póki co:)
Usuń
OdpowiedzUsuńCongratulations!
rhubarb tastes delicious.
Thanks:) Rhubarb is perfect for such occasions:)
UsuńGratuluję wytrwałości. Aniu z ogromną przyjemnością zaglądam do Ciebie. Tyle w nim naturalnego piękna. Podobnie jak Ty polecam to, co sprawdziłam i nigdy na moim blogu nie będzie reklam. Na niektórych blogach reklamy utrudniają jego śledzenie. Życzę Ci dalszej wytrwałości i serdecznie pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za tyle miłych słów:) To prawda - reklamy są zmorą internetu, jest ich zdecydowanie za dużo.. Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńAniu, jestem pod wrażeniem, gratuluję!! 11. urodziny to piękna okazja i uczczona wspaniałą tartą👍 Będzie przepis? A może był, a ja przeoczyłam?
OdpowiedzUsuńDziękuję Aneczko:) Przepis na tartę na pewno gdzieś na moim blogu był, ale czy z rabarbarem... tego nawet ja sama nie pamiętam:))) Chętnie podzielę się z Tobą recepturką, może po jodze? Pozdrawiam i do zobaczenia:)
UsuńAniu, wzbogacasz ten blogowy świat swym ciepłem, wrażliwością, delikatnością, wysoką kulturą... właśnie tak postrzegam Cię przez to, czym i jak dzielisz się z nami. Podziwiam tak zacną rocznicę i życzę, by blogowanie pasjonowało Cię jak najdłużej, ku radości Twoich Czytelników :-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo i życzę Ci pięknej niedzieli!
Anita
Dziękuję Anitko... tyle miłych słów, aż ciepło robi się na sercu... Ściskam serdecznie i dobrego czasu życzę:)
UsuńI super i kolejnych, wspaniałych lat blogowania, Aniu. Niechaj będzie pięknie - ciepło, estetycznie, elegancko - bo tak kojarzę Twoje posty. Dobrej niedzieli i nowego tygodnia, uściski i serdeczności!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję:) Ściskam serdecznie i dobrego czasu życzę:)
UsuńGratuluję tak pięknej rocznicy bloga. Zachwycił mnie sposób, w jaki uczciłaś kolejne rocznice bloga w pierwszych latach jego istnienia. Te zdjęcia z kolejnych urodzin Twojego synka były urocze. Ale rozumiem, że w pewnym momencie powiedziałaś temu dosyć - prywatność też jest ważna. Życzę Ci kolejnych lat owocnego blogowania i wspaniałych blogowych znajomości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko:) To prawda, szanuję prywatność innych, ale tort z urodzin syna, który zresztą sama wykonuję musi wystąpić na blogu, to już taka tradycja:)))
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Piękne urodziny! U mnie rok mniej będzie w sierpniu.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci sukcesów, wielu pomysłów na nowe posty :)
To też piękny blogowy staż:) Dzięki za życzenia, pozdrawiam:)
UsuńAniu gratuluję pięknej rocznicy bloga i kochana, wielu dalszych lat w blogosferze, równie efektywnych i ciekawych. Zawsze z prawdziwą przyjemnością zaglądam do Ciebie, czytam Twoje posty i oglądać cudne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńTarta wygląda pysznie.
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Dziękuję Agness za życzenia i piękny, motywujący komentarz:)
UsuńPozdrawiam i pięknego czasu życzę:)
Aniu, gratuluję pięknej rocznicy blogowania i życzę wielu kolejnych udanych lat. Możliwe, że każdy z nas zakładał bloga z innego powodu, mnóstwo zaprzestało już pisania, rezygnując całkowicie, albo zmieniając go na inny przekaźnik. Ostatecznie jest nas już niewiele, ale piękne jest to, że nadal jesteśmy i naprawdę się wspieramy.
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności przesyłam z najlepszymi życzeniami.:))
Pięknie dziękuję Celu:) To prawda, wiele ciekawych i wartościowych blogów wygasło... a nowych powstaje coraz mniej... tym bardziej trwajmy, twórzmy i wspierajmy się:) Ściskam serdecznie i życzę pięknego czasu:)
UsuńPomysłowa nazwa i gratuluję tylu lat blogowania . Smakowicie wygląda tarta
OdpowiedzUsuńDziękuję... czasem takie spontaniczne, wymyślone na poczekaniu rzeczy są najlepsze... Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńPysznie wygląda ta tarta :) Gratulacje u mnie 10 lat w tym roku <3
OdpowiedzUsuńCzyli okrągłe urodziny, super... Tarta najprostsza na świecie, ale ja właśnie takie lubię:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńAniu, wspaniała rocznica! Gratuluję i cieszę się, że do Ciebie trafiłam. Życzę kolejnych wspaniałych, owocnych lat na blogu. Uściski
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję Kasiu:) Cała przyjemność po mojej stronie, bo mam tak wspaniałą i oczytaną osobę wśród swoich obserwatorów... wdzięczność. Ściskam serdecznie i wspaniałego weekendu życzę:)
UsuńKawał historii. Życzę ci kolejnych udanych lat pisania bloga.
OdpowiedzUsuńTo prawda... ponad dekada:) Dziękuję Ula:)
Usuń