Witajcie
Na początku lipca obchodzę swoje urodziny. W tym samym czasie w moim ogródku dojrzewa czarna porzeczka, akurat na urodziny jej owoce są idealnie dojrzałe. Żal nie skorzystać z takiego prezentu od natury... Dlatego też w tym roku celebrowaliśmy upływający czas przy pysznym torciku cytrynowo - porzeczkowym.
Przepis zaczerpnęłam z bloga Moje Wypieki /tutaj/ Nie modyfikowałam go i bardzo dobrze... bo okazał się doskonały. Smaki wypieku są bezbłędnie zbalansowane, zmniejszenie ilości cukru (co często robię) zaburzyłoby tę niebiańską kompozycję. Recepturka nie jest bardzo skomplikowana, raczej czasochłonna... Nowicjuszom jej jednak nie polecam, bo może trochę zrazić do pieczenia. Tym bardziej, że tutaj zamiast tradycyjnego biszkoptu przygotowujemy cienkie ciasto, które zwijamy w roladę. Dzięki temu tort finalnie ma odwróconą formę - warstwy przełożenia są pionowe, a nie jak to zwykle bywa poziome. Ale wszystkim, którzy mają choć minimalną praktykę w kuchni szczerze polecam ten przepis, wypróbujcie go, póki sezon na porzeczki trwa. Rozkosz dla podniebienia gwarantowana😋😍😋
Przy okazji urodzin zawsze nachodzi mnie mała refleksja nad upływającym czasem... W tym roku trochę też w kontekście wyprowadzki syna. Stąd w tytule posta to rozbicie przeżytych "wiosenek" na dwa etapy. Urodziłam syna mając 27 lat... a teraz on mając 27 opuścił rodzinne gniazdko ( i kiedy to zleciało???) Takie trochę symboliczne to powtórne "przecięcie pępowiny" Oczywiście mój mąż twierdzi, że nie jest to przecięcie tylko rozciągnięcie pępowiny, gdyż syn zamieszkał całkiem niedaleko nas. Cóż... mając na lodówce tabliczkę z takim napisem ciężko mi zaprzeczać... 😂😂😂
Tak czy siak - rozważania nad przemijaniem czasu dobrze jest osłodzić czymś wybornym, a porzeczkowy torcik idealnie się do tego nadaje!
Pozdrawiam cieplutko
Ania
Aniu wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin!
OdpowiedzUsuńPogody ducha i samych fajnych dni:))
Torcik śliczny! I coś czuję, że jest przepyszny! Bardzo lubię czarne porzeczki:D
Mój syn też się w tym roku wyprowadził i zamieszkał z dziewczyną..
Tez jest troszeczkę pustki, ale cieszę się, że jest taki samodzielny i prawdziwy facet:))
Cieszmy się, że mamy takie fajne dzieciaki:D
Wszystkiego dobrego Aniu:))
Pięknie dziękuję za życzenia. Tort pyszny, lekki (pomimo maślanej masy) orzeźwiający i nie przesłodzony, dla mnie bomba:)
UsuńA dzieci? Pewnie, że mamy cudowne... najwspanialsze!
Wcześniej, czy później wyfruwają z gniazda... taka kolej rzeczy. U mnie to świeża sprawa i jeszcze trochę tym żyję. Pozdrawiam cieplutko:)
Draga Ania,
OdpowiedzUsuńSa fi sanatoasa si sa te bucuri de frumusetea vietii multi, multi ani, alaturi de cele mai dragi fiinte de pe lume!
Apoi tortul tau arata superb, parca e... la concurs cu delicii! O minunatie!
Imbratisari si toate cele bune,
Mia
Dziękuję Mia za takie piękne życzenia:) Pozdrawiam i przytulam serdecznie:)
UsuńWszystkiego najlepszego Aniu z okazji urodzin! Tort wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńU mnie owo słynne przecięcie pępowiny nastąpiło ciut wcześniej, bo w wieku 22 lat. Ale w dalszym ciągu z miłą chęcią goszczę u siebie moich rodziców.
Pozdrawiam
Pięknie dziękuję:) Pewnie wyprowadziłaś się w momencie rozpoczęcia studiów, tak się dzieje u większości młodych ludzi... Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Dużo zdrowia i szczęścia. Ja też jestem lipcowy, tylko że z połowy miesiąca.
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzenia odwzajemniam:) Wszystkiego dobrego zodiakalny raczku:)
UsuńTort wygląda i na pewno smakuje obłędnie. Piękna kolorystyka i smaki. Gratuluję wyprowadzki syna i życzę wam obojgu wszystkiego co najlepsze, dużo zdrowia i zadowolenia z życia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Dziękuję za życzenia:) Tort wspaniały, zwłaszcza dla wielbicieli letnich, owocowych smaków. Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńAniu, z okazji minionych urodzin życzę zdrówka i spełnienia tego o czym marzysz, czego pragniesz!
OdpowiedzUsuńTort wygląda pysznie i kusząco, a ja tak uwielbiam słodkości i dla zrównoważenia smaku kwaśne owoce. Oczywiście jako amatorka nawet nie będę próbowała mierzyć się z takim cukierniczym wyzwaniem.
Dostrzegłam przemiłe podobieństwo, bo również urodziłam syna mając 27 lat ;-)) Natomiast proces odcinania pępowiny liczę od momentu, gdy syn rozpoczął studia, zamieszkał oddzielnie, samodzielnie organizując sobie codzienne życie :-))
Przesyłam uściski i słodkie pozdrowienia!
Anita
Pięknie dziękuję za życzenia:) Anitko, jeśli robiłaś kiedyś roladę to spokojnie poradzisz z takim tortem. Jego przygotowanie nie jest bardzo trudne, raczej czasochłonne, ale warte zachodu... Wspaniały smak tortu rekompensuje cały ten poświęcony w jego przygotowanie czas.
UsuńStudia często wiążą się z wyprowadzką z domu. Pozdrawiam cieplutko:)
Wszystkiego najlepszego. Z takim tortem to można co miesiąc swiętować urodziny.
OdpowiedzUsuńOj można:))) Dziękuję za życzenia:)
Usuńten torcik jaki pyszniutki! Sto lat!!!
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne:)
UsuńTen torcik wygląda obłędnie, koniecznie muszę sobie zapisać ten przepis, może i zrobię jak minie mi ciągła ochota wypiekania maślanych jagodzianek... Też mam urodziny z początkiem lipca, życzę Ci wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim jak najwięcej zdrowia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Wygląda i smakuje... ale torciki jadamy okazyjnie, natomiast maślanych jagodzianek nigdy dość:))) Dawno ich nie piekłam, ale wiem gdzie w Krakowie podają równie dobre, jak domowe... a może nawet i lepsze... Pięknie dziękuję za życzenia, Tobie również Maks jeszcze raz wszystkiego naj, naj...
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Dużo zdrówka, radości i wszystkiego czego tylko sobie wymarzysz :) Torcik wygląda niesamowicie! My też mamy porzeczki i staram się zrywać je codziennie jako dodatek do kolacji, choć za nimi nie przepadam ;) Mają jednak tak wiele walorów zdrowotnych, że warto korzystać z tego krótkiego sezonu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia:) Czarna porzeczka ma tylu amatorów, co i przeciwników... ja jestem w grupie numer jeden:))) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńAniu, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Zdrówka, spełnienia marzeń i dużo blogowych inspiracji.
OdpowiedzUsuńCzarna porzeczka jest pyszna, więc tort na pewno był smaczny. Serdeczności dla Ciebie raz jeszcze.
Dziękuję:) Tort był wspaniały, do tego stopnia, że zrobiłam porzeczkowy mus do słoiczków. Zimą chętnie powtórzę ten wypiek:) Pozdrawiam cieplutko:)
Usuń
OdpowiedzUsuńVery informative blog! Thanks for sharing.
You can also visit: Clipping Path Outsource
Thank you
Thank you:)
UsuńTort wygląda wspaniale, chociaż ja akurat porzeczek nie lubię.
OdpowiedzUsuńA magnes na lodówce zabawny i fajny :) Hihi.
Czarna porzeczka ma specyficzny, słodko-cierpki smak... albo się ją kocha, albo nienawidzi:) Ja uwielbiam, najbardziej taką prosto z krzaczka, ale w torcie też może być:))) Pozdrawiam cieplutko:)
Usuń