Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
fragment wiersza ks. Jana Twardowskiego
Piękna kompozycja i fragment mojego ulubionego wiersza... W tym roku Święto Zmarłych było zupełnie inne. Najważniejsze jednak, żeby mieć bliskich w sercach- wtedy są wiecznie żywi.
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś... to prawda, najważniejsze, by byli w naszych sercach... Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńPięknie uczciłaś Zaduszki w tym roku...Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTaka malutka, zaduszkowa aranżacja na ten refleksyjny czas... I ja Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńTak.. refleksyjnie i pięknie. Dobrze, że przypomniałaś ten wiersz. Wszystkiego dobrego 🙂
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiersze ks. Twardowskiego, mają naprawdę głębokie przesłanie... Pozdrawiam serdecznie:)
Usuń