Witajcie
Już w najbliższą niedzielę rozpoczynamy okres adwentu. U mnie to cztery tygodnie krzątaniny, ale też radości, ożywienia, podekscytowania, bliskości, zadumy. Lubię odliczać czas do świąt, zapalając kolejne świece, więc adwentowego stroiku nie może zabraknąć. A oto krótki przegląd stroików z lat ubiegłych...
Rok 2013 - widać tu moją fascynację filcowymi dekoracjami.
Rok 2014 - widoczny brak weny, albo czasu. Stroik bardzo minimalistyczny wręcz ascetyczny :D
Rok 2015 - odkrycie i zauroczenie stylem scandi.
Rok 2016 - stroik sentymentalny. Porcelanowa figurka sarenki przywieziona z rodzinnego domu zawsze będzie przypominać mi cudowne dzieciństwo.
Rok 2017 - trochę elementów botanicznych, czyli ukłon w stronę natury.
Rok 2018 - stroik czasochłonny, gdyż transfer cyferek na świece wykonałam samodzielnie. Jeśli ktoś nie ma czasu lub cierpliwości gotowe świece z cyferkami można kupić w Ikei.
A jak będzie wyglądał stroik w tym roku? Nie mam jeszcze ostatecznej koncepcji, ale będzie prosto, naturalnie i z wykorzystaniem paru dodatków od Ib Laursen
Pozdrawiam
Ania
Draga Ania,
OdpowiedzUsuńInteresanta trecere in revista a Adventului in decursul ultimilor ani! Fiecare unic, cu farmecul lui!
La noi, nu este traditia Adventului, dar pana la primavara aprind lumanari din belsug!
Astept cu drag sa vad ce urmeaza.
Imbratisari, Mia
Oj tak, świece w te długie wieczory potrafią stworzyć przytulny klimat. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPiękne stroiki Aniu, każdy ma w sobie to coś. Śliczna pamiątka - sarenka. Nowe też interesująco się zapowiada. Pozdrawiam cieplutko.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i ja pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWszystkie są piękne:))bardzo ciekawi mnie Twój tegoroczny pomysł:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu :) Ostatnio hołduję prostocie, to i stroik nie będzie pewnie zbyt wymyślny :) I ja serdecznie Cię pozdrawiam
UsuńKażdy stroik inny, każdy ma w sobie urok :D Ciekawa jestem tegorocznego :) U mnie też jutro w planach tworzenie wieńca :))
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie Aniu :)
Twój wieniec na pewno będzie piękny, jak co roku :) A ja właśnie już po porannej kawce i za chwilę wybieram się do lasku, uzbierać trochę natury do stroików. Muszę tylko wygrzebać rękawice, bo ziąb na zewnątrz okrutny. Ściskam i życzę pięknej, owocnej soboty ;)
UsuńWszystkie są fantastyczne:-)) Ja uwielbiam robić świeczniki i wieńce adwentowe, a że nigdy nie mogę zdecydować się na jeden dlatego co roku przygotowuję cztery świeczniki:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Doskonale Cię rozumiem, dekoracji świątecznych nigdy za wiele :) Pozdrawiam :)
Usuń