12.11.2020

Dyniowa farma

 Witajcie
Kiedy w latach 90-tych pomieszkiwałam w Wiedniu tamtejsze restauracje w sezonie jesiennym serwowały wiele ciekawych dań na bazie dyni. Po powrocie do kraju na próżno było szukać podobnych smaków. W tamtym czasie dynia  była raczej  traktowana u nas,  jak pastewny owoc służący dokarmianiu drobiu i bydła.  Na szczęście to się zmieniło, krajanie pokochali dynię  za jej liczne walory - smakowe, zdrowotne oraz dekoracyjne. Bezapelacyjnie - dynia rządzi jesienią i słusznie,  bo to naturalny antydepresant... wystarczy na nią popatrzeć,  by  poprawić sobie humor, a kosztowanie dyniowego sernika, czy  dyniowego tiramisu to już pełnia szczęścia...  Jestem wielką miłośniczką dyni, co roku staram się wprowadzać do kuchni nowe jej odmiany.  I właśnie ostatnio w poszukiwaniu różnorodności odwiedziłam podkrakowską farmę dyń o wdzięcznej nazwie JEdynie. Polecam to miejsce bardzo, bardzo serdecznie,  mnie - pomimo zacinającego deszczu i braku parasola ciężko było je opuścić.  Ogromna różnorodność barw, kształtów, wersji jadalnych i ozdobnych,  a do tego miła, fachowa obsługa i możliwość wykonania  sesji fotograficznej. Jeśli Wam po drodze, to  koniecznie zajrzyjcie na farmę, tym bardziej, że teraz wszystkie dynie są o połowę tańsze!!! 



Dyniowa różnorodność


A to już moje dyniowe kompozycje. W tym roku trochę później niż zwykle,  nie mogłam jednak odmówić sobie przyjemności wycinania dyni.  Gruba skóra owoców często zniechęca ludzi do nich,  a to wielki błąd - skorupa jest ich atutem i nie tylko dlatego, że możemy zrobić z niej urocze lampiony na taras, czy do ogrodu. Skorupa to bariera, która uniemożliwia przenikanie zanieczyszczeń i chemii do wnętrza dyni, dlatego jej miąższ jest zdrowy i co ważne nie skażony. 


Koty zrobiłam ze skorup dyni piżmowej i hokkaido. Jednak piżmowi bracia niezbyt  przypadli do gustu mojemu kotu. Omijał je szerokim łukiem przyglądając się im bacznie... 😂😂😂 

Dyniowe wycinanki

Dyniowe dekoracje


Raczej nie ma szansy na przyjaźń lub choćby niewielki cień sympatii 🤣


Pozdrawiam cieplutko
         Ania

2.11.2020

Zaduszki 2020

 

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

                                                                          fragment wiersza ks. Jana Twardowskiego

Zaduszki 2020

Pozdrawiam
         Ania