31.07.2020

Lipcowe bukiety

Witajcie
Wśród wielu lipcowych piękności mojego ogródka  prym wiodą hortensje i lawendy. Obie rośliny przecudnej urody i obie świetnie nadające się na  bukiety.  Hortensje, jak co roku  obficie zakwitły, chcąc zatem ulżyć krzaczkom przycinam je  i często  wykorzystuję  w swoich kompozycjach.  Piękne, ogromne pompony hortensji są niezwykle eleganckie i dekoracyjne.



Druga piękność to lawenda, jakże inna i na pierwszy rzut oka - niepozorna. Ale to ona robi najwięcej zamieszania w ogrodzie.  Te aromatyczne, drobniutkie kwiatuszki na wiotkiej, długiej łodydze zwabiają tłumy skrzydlatych stworzonek.  To niewiarygodne, ale bywa, że powietrze wokół tych miododajnych roślinek  aż wibruje od oblatujących ją trzmieli. Dlatego moje lawendowe bukieciki są zwykle skromniutkie, bo jakoś tak nie mam sumienia odbierać "chleba" pszczołowatym. 

lawendowy bukiecik


oregano w bukiecie

Moje letnie bukiety to najczęściej wielobarwne i wielogatunkowe kompozycje,  ale czasem przychodzi ochota na coś monochromatycznego i minimalistycznego w formie.  Wtedy sięgam po trawy, albo inne, bardziej oryginalne roślinki 😄


Bukiet z pędów kwiatostanowych czosnku choć piękny i niecodzienny, do trwałych niestety nie należy. Wstawiony do wody, po paru godzinach zaczyna wydzielać swój czosnkowy aromat. Natomiast pozbawiony wody, po tygodniu wysycha,  cebulki marszczą się i pękają...  Ale przez parę dni bukiet cieszył oczy swoim nietuzinkowym pokrojem


czosnek w bukiecie

Pozdrawiam cieplutko
         Ania

28.07.2020

Ogród na Bukowej

Witam
Dzisiaj zapraszam Was do ogrodu mojej mamy,  skrawka zieleni pielęgnowanego przez nią pieczołowicie i z wielką miłością.  Moja rodzicielka ma nie tylko "rękę" do roślin,  ale też serce, głowę, oko i wydaje mi się, że czuje je wszystkimi swoimi zmysłami.  Kocha kwiaty i jest to miłość odwzajemniona.  Przynoszone nieraz do niej na rekonwalescencję suche badyle po pewnym czasie zamieniają się w dorodne, piękne rośliny.  Wiedza botaniczna mamy jest ogromna, ale nie książkowa, raczej intuicyjna... wystarczy, że spojrzy na roślinę i już wie, czego ta potrzebuje.  Czasem myślę, że zna jakiś szyfr, tajemny język roślin, dlatego tak dobrze się z nimi dogaduje...







Koszyk z bluszczu to chluba ogrodu.  Zanim przybrał swój ostateczny kształt wymagał ciągłego prowadzenia i przycinania.  Teraz jest dość dużych gabarytów i kiedy w jego wnętrzu zakwitną różnobarwne kwiaty wygląda naprawdę imponująco.

formowanie bluszczu

roślinne rzeźby

Pozdrawiam serdecznie
         Ania