30.04.2015

Spaghetti alla carbonara :-)

Witam serdecznie
Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na pyszne, sycące danie z makaronem. Nie jest to niestety potrawa na majówkowego grilla ale, przecież podczas majówki nie wszyscy grillują. Spaghetti alla carbonara ma wiele wersji, w zależności od regionu Włoch dodaje się do niej boczek lub szynkę, śmietanę lub mleko, całe jaja bądź żółtka. Recepturka według, której specjalnie dla Was gotuje mój małżonek :-) pochodzi z Neapolu.

Składniki dla trzech osób:
- 300 g makaronu typu spaghetti
- 150 g boczku
- 2 ząbki czosnku
- 1 średnia cebula
- 250 ml śmietany 30% (może być też 18%)
- 2 całe jaja
- ok. 50 g startego parmezanu lub pecorino
- sól, pieprz, oregano

Wykonanie
Makaron gotujemy al dente- w dużej ilości osolonej wody. Obok na patelni podsmażamy pokrojony w paseczki boczek wraz z rozdrobnioną cebulą i całym ząbkiem czosnku. Śmietanę wlewamy do miseczki, dodajemy do niej jajka i starty parmezan, łyżeczkę oregano, mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Ugotowany makaron odcedzamy i gorący przekładamy na patelnię z boczkiem, mieszamy, następnie wlewamy masę jajeczno-śmietankową. Odstawiamy patelnię z ognia i energicznie mieszamy tak, aby makaron pochłonął sos. Na koniec dodajemy sprasowany ząbek czosnku i pieprz. Danie gotowe :-)
Pozdrawiam i życzę pogodnej majówki.
            Ania









16.04.2015

Efekt ombre :-)

Witam
Kraków to miasto, w którym dużo się dzieje - wystawy, projekty, targi i wiele innych, twórczych inicjatyw - nie sposób tu się nudzić. Ostatniej niedzieli na Starym Kleparzu w ramach targów Art & Food Bazar odbyły się warsztaty stylizacji mebli. Organizatorem szkolenia była Pracownia Patynowy, a tematem - jak uzyskać efekt ombre na meblach. Byłam uczestniczką tego przyspieszonego, ale bardzo fachowego szkolenia. Wszyscy otrzymaliśmy deseczki, profesjonalne farby Annie Sloan (można je kupić tutaj-sklep.patynowy.pl), gąbki, wosk i krok po kroku byliśmy instruowani przez sympatyczną prowadzącą, jak nakładać i mieszać farby, by uzyskać efekt cieniowania. Zabawa była przednia, czekam z niecierpliwością na kolejną edycję Art & Food Bazar, która odbędzie się 10 maja.
Poniżej krótka fotorelacja ze szkolenia.
Pozdrawiam
       Ania









9.04.2015

Migawki ze świątecznego stołu

Witam serdecznie
Większość moich znajomych jest już na diecie poświątecznej, a my dalej jesteśmy " skazani" na świąteczne menu. W tym roku chyba przesadziłam z ilością dań, które przygotowałam-pasztet, szynka, pieczeń, sałatki, ciasta-ufff. Oczywiście oprócz świątecznych specjałów ważna dla mnie jest cała oprawa stołu. Biały obrus, stroiki, kwiaty, trochę zieleniny w postaci owsu, czy rzeżuchy. A wszystko to dla podkreślenia uroczystej atmosfery.
Pozdrawiam
    Ania







4.04.2015

Wielkanoc 2015


Kochani życzę Wam zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości...

3.04.2015

Ptactwo domowe w dekoracjach

Witam serdecznie :-)
Babka w piekarniku, mam więc chwilkę na zamieszczenie przedświątecznego posta :-)
W tym roku motywem przewodnim moich wielkanocnych dekoracji są ptaki i ich niewyklute jeszcze potomstwo :-) Zainspirowały mnie ptasie koncerty, które tak mniej więcej od początku marca, bardzo wczesnym rankiem rozbrzmiewają za oknami naszego domu. Myślę sobie, że to ptaki są pierwszym i prawdziwym zwiastunem wiosny. Ich radosne trele, donośne gwizdy i śpiewy obwieszczają koniec zimy, są obietnicą, że lada moment nastąpi eksplozja zieleni, zapachu, ciepła i całego dobrodziejstwa, którym obdarza nas wiosna...Wierzę bocianom, które przyleciały i skrupulatnie poprawiają konstrukcje swoich gniazd, a pogoda, jak pogoda-kapryśna  o tej porze, straszy śniegiem-stary numer ;-)












26.03.2015

Gotowanie za dotknięciem palca :-)

Witam po dłuższej, niż zwykle przerwie. Przyznaję, że ostatnio wolę gotować, niż blogować...Każdą wolną chwilę spędzam w kuchni. Gotuję z ogromną przyjemnością, sprawnie, różnorodnie, bez bałaganu wokół i bez stresu, że się przypali, albo wykipi. A wszystko to dzięki urządzeniu, które posiadam od jakiegoś czasu.
Ta niesamowita maszyna to oczywiście Thermomix!!!!
Pierwszy raz usłyszałam o niej dobre kilka lat temu, nie do końca jednak wierzyłam w jej "moce". Co prawda wszyscy znajomi posiadacze wręcz z namaszczeniem opowiadali o Thermomixie w samych superlatywach. Wyglądało to tak, jakby padli ofiarą jakiejś wymyślnej socjotechniki. Maszyna, jak maszyna myślałam, co może zrobić takiego, czego ja nie zrobię z pomocą ręcznego Zelmera i kilku innych małych agd 
Tak naprawdę bałam się, że zamiast "Aniu, jaki pyszny chlebek upiekłaś" usłyszę "Jaki pyszny chleb piecze ta maszyna"...Bałam się detronizacji w kuchni...Bez obawy-królowa jest tylko jedna-a Termomix to moja wielofunkcyjna asystentka. Z nią gotowanie stało się proste i przyjemne. Jeśli ktoś z Was rozważa zakup tego urządzenia, to polecam z czystym sumieniem. W tym roku wszystkie farsze do jaj na świąteczne śniadanie robi Thermomix :-)
 Święta za pasem, czas wyjść z kuchni i pomyśleć o dekoracjach, tym bardziej, że entuzjazm do gotowania zaczyna niebezpiecznie odkładać się w okolicach bioder....
Pozdrawiam
     Ania
   





12.03.2015

Przywoływanie wiosny :-)

Cześć
Słyszałam ostatnio stwierdzenie, że wiosna to stan umysłu ;-)
Gdybym musiała porównać swoje obecne samopoczucie do pory roku, to zdecydowanie nie jest to wiosna, a nawet przedwiośnie, tylko ponura, monotonna jesień :-(
Zawsze w marcu dopada mnie tzw. pozimowe przesilenie. Walczę z nim na różne sposoby. Jednym z nich jest wprowadzenie wiosennych akcentów do otoczenia, w którym najczęściej przebywam. Pomagam sobie kolorami, kwiatami i innymi zwiastunami wiosny...To działa!!! Ożywcza, barwna aranżacja jest w stanie wykrzesać z nas pobudzenie, energię i chęć do działania.
Pozdrawiam
    Ania

Poduchy na sofie przebrały swoje zimowe ubrania na energetyzujące, kolorowe kubraczki...



Świeże, wiosenne kwiaty "wyrastają" z kolorowych naczyń...



Piękne motyle o ażurowych skrzydłach przycupnęły na drzwiach od lodówki



Jajka nie mogąc doczekać się świąt wyszły z szafki i stoją na swoich "krogulczych" łapach...




poszwy na jaśki-sklep indyjski
magnesy motyle-LuLu ( http://lululiving.pl )
jaja-pieprzniczka i solniczka-Mensa Home (galeria krakowska)

6.03.2015

Makaron z mulami

Cześć :-)
Podczas portugalskich dni w Biedronce udało mi się kupić świeże mule - w całkiem dobrej cenie (1kg-15zł) i całkiem dobrej jakości (z tacki wyrzuciłam tylko 5 sztuk). Dlatego dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na lekkie, aromatyczne danie z mulami w roli głównej ;-)

Składniki (na trzy osoby)
- mule
- makaron typu spaghetti - 350g
- czosnek - 3 ząbki
- świeża natka pietruszki - pęczek
- białe wino - szklanka
- oliwa z oliwek - 3 łyżki
- sól, pieprz

Przygotowanie
Mule dokładnie myjemy, te z tacki są zazwyczaj dobrze wyczyszczone i nie ma potrzeby szorowania szczoteczką, jeśli któraś ma uszkodzoną muszlę, np. pękniętą - wyrzucamy. Nie zrażajcie się, jeśli będą lekko otwarte - pod strumieniem zimnej, bieżącej wody powinny się zamknąć, jeśli woda nie zadziała - należy nimi popukać w blat roboczy, jeśli i wtedy się nie zamkną - wyrzucamy je. Umyte, szczelnie zamknięte mule moczymy w lekko osolonej wodzie przez ok. pół godziny. Na patelni podgrzewamy oliwę, dodajemy drobno pokrojony czosnek, posiekaną natkę pietruszki i wrzucamy odcedzone mule. Przykrywamy patelnię i dusimy je przez ok.4 minuty, co jakiś czas należy delikatnie przemieszać. Posypujemy pieprzem.  Podczas duszenia małże otworzą muszle ( jeśli któraś nie otworzy-wyrzucamy) Następnie wlewamy wino i dusimy jeszcze 2 minuty. W międzyczasie gotujemy makaron, ja skracam czas gotowania o 2 minuty, odcedzam i wrzucam na patelnię. Niedogotowany makaron duszę z mulami przez 2 minuty, od czasu do czasu mieszając, tak, aby "pociągnął" sos z patelni. Obie czynności, czyli gotowanie makaronu i duszenie muli należy zsynchronizować w czasie. Pamiętajmy, że muli nie należy poddawać zbyt długiej obróbce termicznej, gdyż staną się twarde i gumowate.

Poniżej zamieszczam kilka zdjęć, nie ma ich wiele. No cóż, gdy mule wylądowały na stole-błyskawicznie zamieniłam aparat na widelec :-)
Pozdrawiam
    Ania

składniki
moczenie muli
duszenie muli
pychota

27.02.2015

Szarość mon amour

Witam
Mój dzisiejszy post będzie szary, jak pogoda za oknem...
Szarość w pogodzie na dłuższą metę jest nieprzyjemna i przygnębiająca, ale szarość zamknięta w pomieszczeniu bywa elegancka, nienachalna, wyciszająca i ponadczasowa. Uwielbiam szare wnętrza, szare dodatki, szare tkaniny, szare ubrania-zwłaszcza dzianiny. Lubię wszystkie odcienie szarości-od ciemnego grafitu, poprzez chłodną stal, aż do ciepłej gołębiej barwy. Szary jest świetną bazą dla innych kolorów, np. intensywnej żółci czy fuksji, ładnie komponuje się też z delikatnymi pastelami lub klasyczną bielą i czernią.
To chyba najbardziej "twarzowy" i uniwersalny kolor (pasuje do roboczego drelichu, bawełnianych dresów, biurowego kostiumu i szykownej sukni na bal). I jak tu go nie kochać???

Poniżej ja - "zrobiona na szaro" w domu z szarymi ścianami, szarą podłogą, tarasem z szarej kostki, na którym stoją szare meble ogrodowe i do którego prowadzą ścieżki wybrukowane na szaro :-))))
Pozdrawiam
      Ania







golf-Benetton (pozimowa wyprzedaż)                                                                            
spodnie-Zara (aktualna kolekcja)                                                                                    
botki-Quazi (stare)                                                                                                            
broszka-Yes (zakup sprzed paru lat)                                                                              
lakier do paznokci-Inglot nr 961