Witajcie
Postanowiłam kontynuować moje bukietowe posty. Także w tym roku każdy miesiąc postaram się kończyć kwietnym akcentem.
Styczniowe bukiety to w całości sucholce i na dodatek pochowane po kątach... Do dwudziestego stycznia to świąteczne stroiki zajmowały czołowe miejsca w moim domu. Od tego czasu nie zdążyłam jeszcze jakoś szczególnie przearanżować wnętrz, pewnie wkrótce to uczynię wykorzystując już jakieś wiosenne ozdoby. Póki co jedynie suche kompozycje wypełniają tę poświąteczną lukę dekoracyjną. I choć w wazonie wolę świeże kwiaty, to muszę przyznać, że niektóre gatunki roślin w formie zasuszonej prezentują się bardzo atrakcyjnie.
Pozdrawiam i gorące Siema! dla wszystkich wspierających Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy
Ania
Draga Ania,
OdpowiedzUsuńSunt frumoase si florile uscate. Au culori de obicei neutre si o anumita eleganta. Imi place cum arata in vasele tale.
O noua saptamana buna.
Mia
Szkoda tylko, że nie pachną tak, jak świeże. Cóż... zimą muszę zadowolić się taką formą bukietu:)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie w nowym roku.Robisz piękne bukiety
OdpowiedzUsuńtakie inne,cudeńka.
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko:)
UsuńTakie proste, a wykwintne bukiety, rozpoznaję koper, czosnek, hortensje, miechunki i chyba czosnek?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Dziękuję. Roślinki "rozpracowałaś" bezbłędnie:) Dodam tylko, że hortensji towarzyszy zasuszona nawłoć. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńBardzo ładne i delikatne są Twoje bukiety:)))ja najbardziej lubię zmieniać dekorację kuchennego stołu:)))robię to co drugi dzień:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, masz prawdziwy skarbiec w postaci skanseniku, z takimi cudeńkami to można dekoracyjnie poszaleć:) Pozdrawiam:)))
UsuńNie wiem, gdzie przechowujesz swoje rośliny, ale pięknie się prezentują takie wysuszone.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Aniu
Przez większą część stycznia to choinka i świąteczne stroiki robiły za dekorację. Bukiety zeszły na drugi plan... do łazienki i sypialni:))) Przydałoby się zmienić aranż na coś bardziej już wiosennego, ale jak patrzę za okno na hałdy śniegu to wiosna wydaje się tak bardzo odległą porą roku:)))
UsuńPozdrawiam cieplutko Kasiu:)
U Ciebie jak zwykle pięknie i przytulnie! Suszone bukiety robią wrażenie. Wszystkie mi się podobają, chociaż chyba najbardziej ten pierwszy z łazienki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Muszę przyznać, że też mam słabość do dzikiego kopru. Zimą na łąkach, kiedy jest oszroniony wygląda zjawiskowo... Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPrześliczne! I ja w sobotę spod śniegu wygrzebałam sobie kwiatka - nikandrę. Cudnie urozmaiciła styczniowy salon. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie "wygooglowałam" sobie co to za kwiat ta nikandra... przyznam, że wcześniej o nim nie słyszałam. Cudowna roślinka i na dodatek odstrasza komary, pewnie warto ją mieć w ogródku. Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńJa lubię takie suche "badyle":-))) Mam zasuszone trawy z ogrodu i każdy kto przychodzi się nimi zachwyca:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Badyle też mają swój urok, a niektóre gatunki traw są bardzo dekoracyjne. Pozdrawiam serdecznie:)
Usuńjaka to prześwietna ozdoba do mieszkanka;)
OdpowiedzUsuńLubię mieć coś w wazonach, zimą ogród "nieczynny" więc pozostają suszki. Pozdrawiam serdecznie:)
Usuńte suszki też dają niesamowity efekt w mieszkanku:)
UsuńHey dear! Loved your post and allready followed your blog, i want invite you to visit and follow my blog back <3
OdpowiedzUsuńwww.pimentamaisdoce.blogspot.com
Hey dear! I am watching your blog with pleasure:)
UsuńŚwietnie się to prezentuje :) Tak delikatnie :)
OdpowiedzUsuńKruche, delikatne... może dlatego, że zasuszone kwiaty mają w sobie tę ulotność chwili:) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńTakie suche bukiety tworzą bardzo przyjemny klimat. Kiedyś też miałam takie dekoracje w domu. Czytałam kiedyś, że można spryskać lakierem do włosów żeby się nie kruszyły i lepiej trzymały. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRównież słyszałam o tym patencie, ale jakoś nigdy z niego nie korzystałam... Bukiety, które mam nie osypują się... ale też nie trzymam ich lata, lubię zmieniać dekoracje, więc ciągle jest rotacja... Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńBardzo przytulnie u Ciebie i klimatycznie. Twoje suszki są przecudne. Pieknie je eksponujesz. Moje serce skradł bukiet kopru, jest taki subtelny i przez to piekny w swojej prostocie. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i miły komentarz. Mnie dziki koper też bardzo się podoba, lubię go fotografować w naturalnym środowisku, czyli na łące... jego baldachy pięknie wyglądają zwłaszcza zimą, kiedy są oszronione:) Pozdrawiam:)
UsuńPiękne te bukiety :) nawet zima może być piękne
OdpowiedzUsuńMimo, że suche to cieszą oczy.. zwłaszcza zimą, kiedy człowiek spragniony bukietów:) Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOjejki piękne te "suchelce",jak je nazwałaś.
OdpowiedzUsuńMają swój niepowtarzalny urok😀😃😄
Dziękuję:) Co prawda wolę świeże bukiety, ale takie zasuszone też mają swój urok... kwiaty utrwalone w chwili swojej świetności:))) Pozdrawiam serdecznie:)
Usuń