18.10.2021

Jesień "black and white"

 Witajcie
W końcu i u mnie powiało jesienią. Na razie dość subtelnie i bez eksplozji ciepłych kolorów. Na nie przyjdzie czas później, gdy krajobraz za oknem spowiją jesienne słoty. Moje pierwsze kompozycje składają się głównie z białych dyniek. Urocze "baby boo" same w sobie są tak dekoracyjne, że nie potrzebują wielkiej oprawy. Zestawiłam je z roślinkami oraz graficznymi wzorami na tkaninach i ceramice.  Kolorystyka może i mało jesienna, ale wyraziste połączenie bieli i czerni okazało się fajnym tłem dla dyniek... Dynie pochodzą z mojej własnej uprawy, co cieszy i napawa mnie dumą.  Tym bardziej, że wcześniejsza próba ich hodowli skończyła się fiaskiem. Zakupione za niemałą kwotę nasionka po wysianiu obumarły.  Może dlatego, że wysiałam je wprost do gruntu. W tym roku na grządki wysadzałam już ładnie odhodowane flance, pięknie urosły i obficie obrodziły, a teraz zdobią mój domek na wsi!


dyniara

baby boo uprawa

Baby boo w dekoracjach



Pozdrawiam cieplutko
         Ania

13.10.2021

Echo minionych wakacji

Witajcie
Oficjalnie lato kończy się we wrześniu, ale ja na jego oparach jadę  mniej więcej do połowy października. Dopiero po zbiorze warzyw i winobraniu przechodzę na tryb jesienny.  Wtedy to mam czas na spokojne ogarnięcie domowej przestrzeni, chowam letnie buty, ciuchy  i akcesoria w głąb garderoby. I to właśnie podczas wykonywania tych prozaicznych czynności dochodzi do mnie, że to koniec,  że czas pożegnać lato, otworzyć się na jesień i wziąć z niej to, co najlepsze... Ale zanim dynie, ciepły kocyk, herbatka i świece zapraszam jeszcze na małe wspominki minionego lata.  Te wakacje były  o wiele lepsze niż zeszłoroczne, weselsze,  barwniejsze i bogatsze w atrakcje

                                                    trochę podróżowałam...


                                                     trochę protestowałam...

                                            
                                             i dużo "leniuchowałam" na wsi 

Żywopłot z hibiskusa

Tekstylia ze świata lnu

Mój ogród

Trochę żal ciepełka...  mam wrażenie, że lato to najkrótsza pora roku, mija błyskawicznie i zawsze zostaje po nim niedosyt.  Ale nie ma co rozpaczać.  Jesień też potrafi być piękna, wszystko zależy od naszego nastawienia.  Następny wpis na moim blogu będzie już w jesiennym klimacie🍁🍁🍁

Pozdrawiam serdecznie
         Ania