15.03.2020

Owies wielkanocny - jak i kiedy siać, by zdobił świąteczny stół.

Witajcie
W ramach akcji "zostań w domu" przyjechałam na wieś i zostanę tu pewnie dłużej, niż zwykle...  Sytuacja jest dość poważna, nie bagatelizuję zatem zaleceń, ale też nie wpadam w popłoch.  Zrobiłam małe zapasy żywności i środków higienicznych, a nudzić się na pewno nie będę.  Od jutra ma być ciepło, ruszam zatem w plener i zamiast siać panikę - powielając niusy grozy na portalach - będę na rabatach siać kwiatki 🌷🌷🌷
A dzisiaj zapraszam na post wprowadzający już powoli w tematykę świąt.

dekoracje wielkanocne

 Z zielonych,  wysiewanych dekoracji wielkanocnych najpopularniejsze to rzeżucha i owies. Ja jestem zwolennikiem tej drugiej, owies często zdobi mój stół.  Zielone, młode zboże pasuje do każdego wystroju,  wnosi dużo wiosennej świeżości i soczystości. Nasionka kupimy w każdym typowym dla tego produktu punkcie, a w okresie okołoświątecznym dostępne są też w sklepach spożywczych. Owies należy wysiać w Niedzielę Palmową, czyli siedem dni przed świętami. To najlepszy okres, by roślinka miała idealną długość, nie za małą i nie za dużą, by się pokładać.  Siejemy dość gęsto, bo niektóre nasionka mogą nie wykiełkować.



Wysiany owies ustawiamy w miejscu widnym, np. na parapecie i spryskujemy regularnie wodą, tak by podłoże było cały czas lekko wilgotne. Do spryskiwania proponuję używać wody przefiltrowanej, unikniemy wtedy brzydkiego, białego osadu z kamienia.  Po trzech dniach nasionka zaczną kiełkować.


Po pięciu dniach przyrost zielonej masy jest już znaczny.


 Po siedmiu dniach  wysokość źdźbła jest idealna, sięga siedmiu do dziesięciu centymetrów.  Siewki są różnej wysokości co optycznie zwiększa objętość dekoracji.



Do wysiewu proponuję użyć nie tylko doniczek, ale też innych bardziej nietypowych pojemników.  Owies dobrze prezentuje się zarówno w małych naczynkach typu filiżanka, jak i w większych, np. sosjerka czy waza do zupy.  Możliwości jest wiele, wszystko zależy od naszej fantazji.

wysiew owsa wielkanocnego

Wielkanocny owies  jeszcze jakiś czas po świętach może z powodzeniem zdobić nasze wnętrza.  Kiedy urośnie wysoki,  możemy ułożyć go w snopek i przewiązać ozdobną wstążeczką,  możemy też zrobić stelaż z gałązek wierzby.  A kiedy przerośnie i straci na urodzie najlepiej podać go kotu, to bomba witaminowa i przysmak kociaków 😺 

stół wielkanocny

Pozdrawiam cieplutko, trzymajcie się zdrowo!
         Ania

10.03.2020

Wodne perły

Witajcie
W marcu moją głowę zaprzątają głównie rośliny. I choć na zewnątrz w ogródku niewiele się  jeszcze  w tym temacie dzieje, to w domu roślinki królują,  zajmując wręcz każdą wolną przestrzeń.  Na parapetach pojawiły się doniczki z wysianymi warzywami, w wazonach bazie i inne gałązki, a po kątach liczne wiosenne kwiaty cebulowe, bo bez tych  - wiosna się nie liczy.  Ostatnio w moich kwietnych kompozycjach postanowiłam wypróbować kulki hydrożelowe.  Natura  nie potrzebuje  zbyt wielu dodatkowych upiększeń, dlatego bardzo rzadko używam florystycznych gadżetów, ale kulki mile mnie zaskoczyły.  Wrzucone do szklanego pojemnika wraz z hiacyntem stworzyły delikatną,  lekką, świeżą i bardzo elegancką dekorację

wodne perły

Kulki są dostępne w różnych kolorach i są w ofercie niektórych kwiaciarni, sklepów ogrodniczych czy marketów budowlanych. Swoje kupiłam w Leroy Marlin za 4 zł, są bardzo wydajne, gdyż chłonąc wodę dość obficie pęcznieją ( zdjęcie poniżej)  Naprawdę niewiele ich potrzeba, by wypełnić szklany pojemnik.





Kiedy po tygodniu nieobecności przyjechałam do domu na wsi - zauważyłam, że kulki nieco się skurczyły - oddając wodę roślinkom.  Aby wróciła im dawna jędrność,  od razu je reanimowałam,  czyli zalałam zimną,  przefiltrowaną wodą.  Odczekałam półtorej godzinki, nadmiar cieczy wylałam i przy okazji trochę przerobiłam dekoracje, cóż...  hiacynty urosły.

wiosenne kompozycje w hydrożelu


kulki hydrożelowe w dekoracjach

Kulki to produkt wielokrotnego użytku, podobno zachowuje świeżość przez 30 dni.  Na razie spisuje się dobrze, kondycja roślinek w nim zanurzonych też wydaje się dobra.  Z opakowania została mi jeszcze ponad połowa hydrożelu, wykorzystam go zamiast wody do letnich bukietów.  Wodne perły oprócz swoich dekoracyjnych walorów mają też zastosowanie czysto praktyczne. Dodane do ziemi w doniczce zadbają o nawodnienie rośliny podczas  naszego urlopu, poprawiają też  wilgotność powietrza w pomieszczeniu.


Pozdrawiam cieplutko
         Ania