17.12.2019

Łakocie zapuszkowane, czyli wielkie pieczenie świątecznych ciasteczek

Witajcie kochani
Przedświąteczne pieczenie ciasteczek to u mnie tradycja. Uwielbiam ten moment, ten aromat i cóż... ten smak.  Kiedy mój synek był jeszcze małym chłopcem  miałam w nim gorliwego pomagiera.  Z wielką radością wykrawał i ozdabiał pierniki, dziś z taką samą radością je konsumuje. Syn wyrósł i z kuchcika - pomocnika awansował na testera ciasteczek, a ja wypiekam w pojedynkę.  Robię to jednak z wielką przyjemnością i nie wyobrażam sobie świąt bez domowych wypieków.  W tym roku  spod mojej ręki wyszło chyba ze 100 ciasteczek w trzech smakach - piernikowym, migdałowym i maślanym. 



świąteczne wypiekanie

Pierniki upiekłam wg przepisu Doroty z bloga MojeWypieki (dla zainteresowanych przepis tutaj ) Recepturka jest bardzo prosta, a ciasteczka pyszne i miękkie, można więc,  piec je przed samymi świętami.  Przepis ten wykorzystywałam wiele razy, polecam go szczególnie zabieganym oraz stawiającym pierwsze kroki w kuchni. 



Ciasteczka migdałowe cieszą się u mnie największym powodzeniem. Lekko kruche, nie za słodkie z delikatnym posmakiem migdała, idealne do kawy... Przepis znajdziecie tutaj


Ciasteczka maślane z nutą cynamonu to mój cukierniczy debiut.  Zobaczyłam je na blogu  Anity , która wraz z poleceniem dołączyła zdjęcia. Ciastka na zdjęciach wyglądały tak kusząco, że postanowiłam je upiec.  Okazały się rewelacyjne, wchodzą zatem na stałe do zestawu moich ulubionych.   Pyszne, delikatne, rozpływające się w ustach...  miód-malina!  Dodatkowym plusem jest ciasto, które nadaje się do stemplowania i wyciskania wzorków wałkiem.  Przepis znajdziecie tutaj



Ciasteczka piekłam w sobotę, dziś jest wtorek - zawartość puszek bardzo się uszczupliła, więc przede mną chyba jeszcze jedno pieczenie frykasów 😆

świąteczne pieczenie ciasteczek



pierniczki

Pozdrawiam serdecznie
         Ania

11.12.2019

Świąteczny klimat Wiednia

Witajcie
Wiedeń zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Mieszkałam tam prawie dwa lata, tam po raz pierwszy,  z dala od rodzinnego domu,  uczyłam się życia na własny koszt.  Tam też poznałam swojego męża, z którym jestem w związku już prawie ćwierć wieku 😳  Z tym miastem wiążą mnie same dobre wspomnienia, lubię tam wracać i zawsze robię to z wielkim sentymentem.  



Wiedeń przyciąga tłumy turystów, nic dziwnego... to piękne, zadbane, funkcjonalne miasto, które ma wiele do zaoferowania. A jego przedświąteczna atmosfera jest wyjątkowa i niepowtarzalna.  W tym czasie, miejskie parki i place zamieniają się w bożonarodzeniowe wioski i jarmarki. Stolica rozbrzmiewa gwarem i radością,  pachnie gorącym punczem i pieczonymi ziemniaczkami, promienieje  blaskiem światełek i iluminacji, jednym słowem zamienia się w magiczną krainę. 

świąteczne jarmarki Wiedeń





świąteczne jarmarki Wiednia


Niestety,  weekend to za mało, by zobaczyć wszystkie świąteczne jarmarki Wiednia ( jest ich ok. 12)  Ale te, które odwiedziłam,  miały tak bajeczną atmosferę, że nie czułam niedosytu atrakcji. Ogromne wrażenie zrobiło na mnie drzewo zakochanych.  Ten piękny, rozłożysty platan rosnący w ratuszowym parku,  został ozdobiony dużą ilością światełek w kształcie serc. Po zmroku wyglądał zjawiskowo, przyciągając tłumy ludzi ❤️  Eh, przy takim drzewie nawet Scrooge pokochałby święta Bożego Narodzenia!

Wiedeń świątecznie






Pozdrawiam 
         Ania