8.02.2025

Makaron z brokułem

 Witajcie kochani♥︎♥︎♥︎
W dzisiejszym poście podzielę się z Wami fajnym i prostym przepisem na makaron. Głównym jego składnikiem jest brokuł, ale w całości,  łącznie z łodygą. W kuchni najczęściej wykorzystujemy tylko kwiaty, a właściwie pąki kwiatowe brokułu, reszta ląduje w koszu, a to duży błąd. Jego łodyga to bardzo smaczna oraz wartościowa część warzywna i można z powodzeniem ją spożytkować. Mój przepis, po małych modyfikacjach, powstał na bazie kulinarnego vloga niezawodnego mistrza kuchni Stefano Barbato (tutaj)


Składniki (na 2 osoby)
  • 200 g makaronu typu penne (u mnie pełnoziarnista Barilla)
  • główka brokułu (średniej wielkości)
  • 2 ząbki czosnku
  • ok. 10 pomidorków koktajlowych
  • kapary (słoiczek)
  • fileciki anchois (cały słoiczek lub pół - wg upodobania)
  • oliwa 
  • sól, pieprz
 

Przygotowanie
Brokuł myjemy pod bieżącą wodą, następnie oddzielamy różyczki od łodygi. Łodygę delikatnie obieramy ze skórki,  a różyczki blanszujemy przez 1 do 1,5 minuty we wrzącej wodzie, po tym czasie odcedzamy. Na patelnię lub do wysokiego rondla wlewamy kilka łyżek oliwy, dodajemy - nie pozbawione łupiny i lekko zgniecione - ząbki czosnku  (chodzi tylko o nadanie oliwie aromatu) Kiedy oliwa się rozgrzeje, wrzucamy do niej odcedzone kapary oraz fileciki, mieszamy i dorzucamy do nich umyte i przepołowione pomidorki oraz zblanszowane różyczki brokułu. Chwilę podsmażamy, a następnie zmniejszamy ogień i całość dusimy pod przykryciem  ok. 6 - 7 minut, od czasu do czasu mieszając.  Gdy sos zbyt mocno się zredukuje możemy później podlać go odrobiną wody spod makaronu. 
W międzyczasie nastawiamy wodę na makaron, łodygę brokułu kroimy na mniejsze części (np słupki o wysokości mniej więcej 2 cm) i wrzucamy na posolony wrzątek, po chwili, gdy woda znowu zacznie wrzeć dorzucamy makaron i gotujemy wg przepisu na opakowaniu. Ugotowany makaron wraz z kawałkami łodygi odcedzamy i wsypujemy na patelnię z sosem. Całość delikatnie mieszamy, do połączenia składników.   

Na talerzu, makaron posypujemy świeżo zmielonym pieprzem i gotowe!
To smaczne oraz sycące danie, z dużą ilością błonnika i dobrych węglowodanów w postaci pełnoziarnistego makaronu... polecam wypróbować przepis:)


 Do kalendarzowej wiosny zostało już tylko 40 dni... Powoli zbieram siły na rozpoczęcie sezonu ogrodowego, a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nie będzie to łatwy rok dla działkowców.  Ciepła zima już spowodowała falstart w przyrodzie.


Bardzo wcześnie, bo z końcem stycznia zaczęły u mnie na rabatach wschodzić tulipany, żonkile i krokusy, a na polnych wierzbach pojawiły się bazie...

 

W powietrzu też jest widoczny ruch, ptaki powoli wracają z zimowisk. Nasze budki są już wysprzątane i gotowe do zasiedlenia przez ptasie rodziny. I coś mi się wydaje, że długo nie będą czekały na chętnych lokatorów:) 
 


Pozdrawiam cieplutko
         Ania

32 komentarze:

  1. Fajny przepis Aniu. Ja lubię surową łodygę brokułu. Żeby było cieplej to aż by się chciało wyjść robić pierwsze porządki w ogródku. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba już wszyscy działkowicze stęsknieni wypatrują wiosny, końcówka zimy zawsze się dłuży:) Ja też mam nadzieję, że w marcu zrobi się cieplej i ruszę do ogródka, póki co na moich rabatach leży śnieg. Ściskam serdecznie:)

      Usuń
  2. Uwielbiam brokuły i makaron :) Fajne połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne połączenie i szybki przepis, a to też ważne, zwłaszcza, jak się nie ma ochoty spędzać pół dnia w kuchni:)))

      Usuń

  3. Delicious, broccoli goes wonderfully with pasta and tomatoes.
    I wish you a very nice weekend

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. This is one of my favorite recipes:) Have a nice day:)

      Usuń
  4. Witaj, bardzo lubię brokuły, ale te łodyżki to wcinam surowe, jak głąbki z kapusty, uwielbiam je. Robię makaron z brokułami i parmezanem.
    U mnie są już fiołki i to nie jeden , dwa - jest ich dużo, pomijając polany ranników i przebiśniegów. A ptaki tak ćwierkają, jakby czuły wiosnę.
    Czekam na wiosnę i zieleń, jak Broniewski: "Ja nie chcę wiele, ciebie i zieleń"...
    Pozdrawiam, dobrego czasu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też już brakuje zieleni, mam nadzieję, że marzec przyniesie pierwsze prawdziwe podmuchy wiosny, czekam na nie z utęsknieniem:) Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. Jaki fajny przepis!
    Wiosny wyglądam z utęsknieniem. Na razie u mnie są tylko bazie i przyleciały żurawie:)
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja widziałam powracające klucze żurawi i to z początkiem lutego... zastanawiam się, jak przetrwały tę ostatnią, bardzo silną falę mrozów, mam nadzieję, że jakoś dały sobie radę... Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Smakowicie to wygląda. U nas już widać pierwsze oznaki zbliżającej się wiosny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dynamika w pogodzie jest ostatnio bardzo intensywna i moje ogródkowe oznaki wiosny przysypał śnieg póki co:) ale myślę, że to już końcowe zagrywki zimy, oby:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Aniu ale pięknie wygląda Twój makaron. Dosyć często bywa u nas makaron z dodatkami, ale takiego nie znałam. Chętnie wypróbuję. Jeśli chodzi o łodygę brokułu, to mąż się z nimi rozprawia na surowo. Teraz zrobię tak jak jest u Ciebie. Dziękuję za przepis i serdecznie pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Bardzo lubię makaron i często serwuję go na obiad z różnymi dodatkami:) a brokuł to jedno z moich ulubionych zielonych warzyw, zwłaszcza teraz w okresie zimowym:) Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  8. Makaron wygląda apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U ciebie to czuć już wiosnę :D! Cudownie ;)
    Pozdrawiam serdecznie 🤗
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natura to kapryśna dama:) sypnęła śniegiem i po wiosennych widoczkach śladu nie ma... mam nadzieję, że to krótkotrwały stan:) Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  10. Połączenie makaronu z brokułem to jedno z moich ulubionych. Proste, szybkie i pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja zawsze wyrzucałam łodygi brokuła. Lubię makarony penne. Dzisiaj robię ze szpinakiem. Pozdrawiam ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też tak robiłam i żałuję, teraz staram się pozyskiwać z każdej rośliny jak najwięcej się da... a poza tym pień brokuła jest bardzo smaczny, nawet na surowo:) Szpinak uwielbiam:) Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  12. Och, jak ja dawno nie jadłem brokułów! Muszę sobie aż zakupić główkę na najbliższych zakupach. A ich nóżki są przepyszne... też w pieczonej formie. Wiosna coraz bliżej, czekam na nią z niecierpliwością...
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieczonych brokułowych nóżek jeszcze nie jadłam, ale na pewno wypróbuję:)
      U mnie często, zwłaszcza teraz zimową porą, brokuł gości w kuchni.... Pozdrawiam serdecznie i byle do wiosny:)

      Usuń
  13. Uwielbiam makarony więc idealna potrawa dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie dzisiaj myślałam o gotowaniu brokuła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe... ja dzisiaj mam brokuła z wody, jako dodatek do obiadu:))) Popularne warzywko:) Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  15. Bardzo lubię taki makaron. Dawno tego nie jadłam 🙈

    OdpowiedzUsuń