Witajcie♥︎♥︎♥︎
Jakiś czas temu poznałam na własnej skórze precyzję i skuteczność urządzenia Plexr. Ta aparatura to dość nowy wynalazek lekarzy z Uniwersytetu Medycznego w Rzymie (ech! Ci Włosi - zawsze na straży piękna:)) Ich wieloletnia praca nad urządzeniem została zwieńczona pełnym sukcesem, a produkt w 2016 roku otrzymał nagrodę Perły Dermatologii Estetycznej dla najlepszego urządzenia na rynku. Plexr znajduje zastosowanie nie tylko w medycynie estetycznej, ale także w dermatologii, okulistyce, stomatologii oraz ginekologii. Jak działa? Generuje kontrolowaną mikrowiązkę plazmy dzięki jonizacji gazów zawartych w powietrzu. Plazma tworzy się między końcówką urządzenia i skórą pacjenta. Podczas jej działania następuje sublimacja, czyli odparowanie zewnętrznych warstw naskórka i równoczesne obkurczanie skóry w miejscu jej działania. Zabieg nie powoduje krwawienia, stanu zapalnego, czy obumarcia otaczających tkanek. Daje znakomite efekty estetyczne oraz zapewnia komfort pacjenta w trakcie zabiegu, jak i podczas procesu gojenia. Plexr używany jest głównie do nieinwazyjnej i nieoperacyjnej korekty opadających powiek, ale także do usuwania głębokich, utrwalonych zmarszczek, blizn, rozstępów, przebarwień oraz zmian skórnych. Ja tą metodą usuwałam włókniaka... Dzięki miejscowemu znieczuleniu specjalną maścią zabieg był całkowicie bezbolesny i bardzo sprawnie przeprowadzony.
W miejscu zabiegu pojawia się strupek, który powinien samoistnie odpaść po kilku lub kilkunastu dniach (im dłużej się utrzyma, tym lepsza regeneracja skóry pod nim) Po odpadnięciu strupa skóra w tym miejscu jest delikatna i lekko zaróżowiona, należy chronić ją przed słońcem używając kremu z filtrem aż do całkowitego jej wygojenia.
Efekt końcowy bardzo mnie zadowolił, spowodował, że zamieniłam pomadkę nude na kolor, by móc eksponować usta:) Jeśli ktoś z Was czuje dyskomfort z powodu mało estetycznych zmian skórnych i chce się ich pozbyć, ale ma obawy, to chciałabym je rozwiać... Naprawdę, nie ma co się bać i zastanawiać:) Tym bardziej, że mamy do dyspozycji bezpieczną i mało inwazyjną metodę. Zabieg usunięcia włókniaka robiłam w Centrum Medycyny Estetycznej Czas Kobiety, szczerze polecam to miejsce, a zwłaszcza pracujący tam, bardzo miły i profesjonalny zespół.
Ania
The result looks great!
OdpowiedzUsuńThank You:)
UsuńRany! Ja mam identycznego pieprzyka!
OdpowiedzUsuńWciąż się zastanawiam nad metodą jego usunięcia.. Bałam się deformacji ust.
Dzięki Ci Aniu za ten wpis!
Pięknie jest teraz! :))
Generator plazmy to bardzo precyzyjne urządzenie, a w rękach dobrego operatora (dermatologa) może zdziałać cuda:) Wcześniej usuwałam już sobie włókniaki metodą elektrokoagulacji - łukiem elektrycznym, ale plazma jest metodą o niebo lepszą... Oczywiście istnieje ryzyko, że zmiana może odrosnąć, ale to ryzyko z wiekiem się zmniejsza... u mnie na razie jest ok:) Każdą skórną zmianę należy zawsze zbadać, a usunięcie konsultować z dermatologiem... ja mam ogrom pieprzyków i zawsze po lecie badam się dermatoskopem:))) Dzięki:)
UsuńJa też jestem "popieprzona", dlatego kremy z filtrem 50, to u mnie norma :D
UsuńUsuwałam kiedyś z pleców podobne zmiany i rzeczywiście po latach odrosła jedna.
Ale warto!
Aniu, a jaki koszt teraz tą metodą?
Ceny są pewnie różne, tam gdzie ja robiłam - koszt ustala się indywidualnie w zależności od wielkości i rodzaju zmiany (chyba?) ja płaciłam 200 zł, w cenie są także ewentualne poprawki:)
UsuńTak, to prawda, że ceny są rozmaite. Chciałam tak mniej więcej wiedzieć.
UsuńDziękuję Aniu! Poszukam u siebie dobrego lekarza:))
Wow! Efekt robi wrażenie. Przyznaję, że ja boję się usuwać zmiany skórne. Mam kilka znamion. Konsultowałam się z lekarzami- jedni zalecali usunięcie, inni przeciwnie- nie ruszać, regularnie badać. Rozbieżność opinii lekarskich dała mi do myślenia. Póki co zmian nie ruszam.
OdpowiedzUsuńJeśli są jakieś przeciwwskazania to lepiej nie ruszać:)
UsuńMnie lekarz powiedział, że jak zmiana jest narażona na np. drażnienie, uraz, to lepiej usunąć.
UsuńDlatego usunęłam wystający pieprzyk z pleców, bo ocierał się o stanik.
To prawda, ja też usuwałam zmianę (tłuszczaka) która była na wysokości pasa, ale to było dawno i metodą klasyczną, czyli skalpelem:) Jeśli chodzi o zmiany barwnikowe... myślę, że jak jest coś niepokojącego to lepiej wyciąć z lekkim zapasem skóry wokół niż czekać aż ewoluuje... ja mam wiele pieprzyków na ciele... zawsze po lecie je badam:)
UsuńTez miałam wycinany.
UsuńNo i też mam mnóstwo zmian. Ale przyznaję się, że nie badam ich u lekarza, tylko obserwuję.
Efekt naprawdę zadowalający! Wspaniale, że się udało, że masz komfort i jesteś zadowolona. Nawet nie słyszałam to tego typu zabiegach. Dlatego tak bardzo lubię blogi - mogę czytać o tak wielu rzeczach, po które bym w wyszukiwarce nie sięgnęła. Osobiście nie lubię nude'owych pomadek, uwielbiam czerwienie i nawet moi znajomi, jak np. użyję jakiejś różowej szminki, mówią mi, że to nie ja, że czerwień to mój kolor.
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności i pozdrowień!
Joasiu, Tobie pięknie jest w czerwieni... i ja też nie wyobrażam Cię w przygaszonych odcieniach... Blogosfera to świetna przestrzeń na dzielenie się różnymi nowinkami, bo wokół jest tyle tego, że człowiek samodzielnie nie jest w stanie wszystkiego ogarnąć:) moc serdeczności... u mnie dziś piękne słoneczko od rana, mam nadzieję, że u Ciebie też... jeśli nie - dzielę się nim wirtualnie☀️☀️😘
UsuńDziękuję za słonko, bo tu chłodno, buro i ponuro, a ja purpurowa na twarzy po reakcji alergicznej na drogi krem. Ale słonko zawsze na mnie działa pozytywnie. Serdeczności!
UsuńZnam ten ból, kochana - też mam wrażliwą cerę i ciężko jej dogodzić:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Wow. Pięknie. Trzymaj się. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńEfekt robi wrażenie. Nie słyszałam jeszcze o tym zabiegu.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Może dlatego, że to stosunkowo nowa metoda...
UsuńJaki efekt. Super, ale wcześniej nie słyszałam o takiej metodzie. Jednak wszystko idzie do przodu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
To prawda, postęp w medycynie jest ogromny... co rusz słyszy się o nowych technologiach... szkoda tylko, że u nas jest taki kiepski dostęp do państwowej służby zdrowia! Pozdrawiam:)
Usuńcudowny efekt!!!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńWspaniały efekt :) Niesamowite, jak nowoczesne technologie mogą zmieniać oblicze medycyny estetycznej. Słyszałem o Plexr, ale twój opis dokładnie wyjaśnił, jak działa i jakie efekty można osiągnąć.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Cieszę się, że mogłam trochę rozjaśnić zagadnienie:)
UsuńWidzę że warto się tym zainteresować. Wspaniały efekt.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń