Witajcie kochani
Lipiec...dużo się dzieje w naturze i dużo się dzieje w kulturze, kursuję zatem między wsią, a Krakowem. Tam muszę podlać i doglądnąć roślinki, a tu chciałabym choć odrobinę uszczknąć z tego, co oferuje miasto...a oferuje dużo. Liczne koncerty w ramach letniego festiwalu jazzowego Piwnicy pod Baranami oraz mój ulubiony festiwal teatrów ulicznych. Uwielbiam, kiedy sztuka wychodzi na ulicę, jest na wyciągnięcie ręki, bawi, zaskakuje, wzrusza, prowokuje... Teatr plenerowy to wspaniała forma rozrywki. Jeśli jeszcze nie byliście, to polecam i zapraszam do Krakowa za rok. Naprawdę warto przyjechać na ten festiwal. Oczywiście mam dla Was fotorelację z kilku tegorocznych spektakli. Zdjęć jest dużo, ale to i tak zaledwie ociupinka z tego co zrobiłam. Na dobrych imprezach aparat mam zwykle rozgrzany do czerwoności 😀
The Seed Dance Projekt Group z Korei Południowej ze spektaklem "Interakcja"
Lalkarze z Gruzji, czyli Our Theatre ze spektaklem "Paradiso"
The Green Theatre of Bishkek z Kirgistanu z opowieścią opartą na narodowej baśni "Chleb i Pies"
Rosyjski teatr Akhe z niezwykle żywiołowym spektaklem "Piana dni"
Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się odtworzyć atmosferę festiwalu i przenieść Was na Krakowski Rynek 😊
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz