24.06.2018

Urodziny z motywem przewodnim

Witajcie
Na blogu dalej pozostajemy w klimacie imprezowym. Ten rok obfituje u mnie w uroczystości rodzinne. Oprócz corocznych jubileuszy są też ceremonie większego kalibru. Miałam zaszczyt gościć już na Pierwszej Komunii mojego siostrzeńca Piotrusia oraz Chrzcie Adasia, synka mojej siostrzenicy. Przede mną, jako gościem jeszcze ślub i wesele... A w międzyczasie bawiłam na drugiej rocznicy urodzin Hani, starszej siostrzyczki Adasia 😊 Motywem przewodnim imprezy był miś panda - ulubione zwierzątko jubilatki 🐼 Wśród urodzinowych gadżetów i słodyczy dominował kolor pandziego futerka, czyli czarno-biały. Wszystko było ładnie skomponowane i podane. Słodki kącik wyglądał oryginalnie i smakowicie. Na torcie z dekoracją bambusowych liści oczywiście zasiadła cukrowa panda. Dawno nie byłam na tak uroczej imprezie. Uważam, że takie tematyczne przyjęcia to wspaniały pomysł, do wykorzystania nie tylko dla dzieci, ale też i dorosłych.









Pozdrawiam
         Ania

17.06.2018

Rodzinne uroczystości

Witajcie
Mój syn został ojcem...co prawda na razie ojcem chrzestnym, ale to też ważna funkcja...Pewnego dnia pocztą "przyjechało" do nas takie słodkie, puzzlowe autko z zapytaniem. I jak tu się nie zgodzić...to zaszczyt, że zostało się wybranym...



I tak zeszłej niedzieli gościliśmy w Warszawie na chrzcie Adasia. Było uroczyście, rodzinnie i bardzo, bardzo miło. 






Adaś otrzymał sakrament, moc ciepłych życzeń i wiele prezentów, tak wiele, że starsza siostrzyczka Hania pomagała w ich transporcie 😄


Niechaj dobre anioły zawsze czuwają nad Adasiem. Kocham ❤️



Pozdrawiam 
        Ania

9.06.2018

Urok wiejskich kapliczek

Witajcie
Pamiętacie "Jeżusa" z Borji? Historia gorliwej parafianki, która bardzo nieudolnie "odrestaurowała" XIX wieczny fresk była swego czasu bardzo głośna w mediach 😆 Na polskich wsiach też nie brakuje podobnych sakraliów, tandetnie "odnowionych"najczęściej przy użyciu jaskrawej farby olejnej... Ale wśród licznych kapliczek, krzyży i figur są prawdziwe perełki. Najbardziej urokliwe są te stare, zapomniane, ukryte gdzieś na polnych rozdrożach...Kiedy dość mam już pracy w ogrodzie (bo i tak bywa 😬) wsiadam na rower i przemierzam pobliskie wsie w poszukiwaniu właśnie takich ciekawych obiektów...







Jezus Frasobliwy to moja ulubiona figurka...




Ściskam
        Ania