Witajcie
Choć dziś zrobiłam pierwsze przymiarki świątecznego stołu, to ostatecznej koncepcji na jego aranżację jeszcze nie mam. Wszystko będzie zależeć od tego, jaka będzie choinka. Jeśli duża i "na bogato" to stół będzie skromniejszy, a jeśli drzewko będzie małe, rustykalne i w doniczce to zaszaleję ze stołem. Dzisiejsze kompozycje łączy motyw choinki, lniane tkaniny i zastawa w neutralnych barwach ziemi.
Pierwsza propozycja jest bardzo minimalistyczna, dzięki choinkom origami - trochę w stylu Zen. Choiny z bibuły są piękne i okazałe, w zasadzie załatwiają całą dekoracyjną robotę. Wokół ustawiłam tylko małe ceramiczne choineczki z Pepco, a wszystko oplotłam świetlnym drucikiem. Łańcuch świetlny też pochodzi z Pepco, jest długi na 10m i giętki, przez co łatwo się układa, polecam - sprawdzi się w wielu dekoracjach.
Druga kompozycja inspirowana była pobliską łąką. Kiedy na spacerze zobaczyłam połacie suchej nawłoci przyprószonej białym, świeżym śniegiem pomyślałam, że wyglądają trochę, jak choinki na długich badylach. Oczywiście zerwałam parę sztuk, bo oczami wyobraźni już widziałam fragment łąki na moim stole. Do wykonania tej dekoracji użyłam śniegu w sprayu, gąbki florystycznej, paru szyszek i odrobiny mchu. Srebrne doniczki i sztuczny śnieg dał fajny efekt oszronienia, a światełka lekko ociepliły nastrój. Wyszło całkiem... romantycznie 😀
Pozdrawiam cieplutko
Ania