17.10.2020

Tapeta Josip

 Witajcie
Jakiś czas temu, kiedy w pokoju syna zmieniałam meble młodzieżowe na  bardziej "dorosłe", chcąc zaangażować potomka w to wnętrzarskie  przedsięwzięcie zaproponowałam mu samodzielne dokonanie wyboru  wyposażenia.  Cóż... wybrał  meble w stylu kolonialnym w kolorze ciemnego dębu.  Tego typu meble prezentują się dobrze na dużych przestrzeniach, ale w małym, niezbyt ustawnym pokoiku już niekoniecznie.  Jednak wyborów najbliższych  się nie krytykuje :D  Nowiutki, odpowiednio zaaranżowany zestaw nawet i cieszył oczy przez jakiś czas.  Później przyszła wiosna, wraz z nią wirus, izolacja,  a wtedy my - skazani na swoje cztery kąty zaczęliśmy dostrzegać ich mankamenty.  Ciemne, klockowate meble stały się jeszcze bardziej przytłaczające...  Dlatego latem, korzystając z nieobecności syna postanowiłam zrobić mu niespodziankę i za pomocą niewielkich zmian trochę rozjaśnić jego pokój. 


W sumie całą robotę zrobiła tapeta. Całkowicie odmieniła wnętrze pokoju, oczywiście na plus.  Kolor i fajny geometryczny wzór niesamowicie ożywił przestrzeń.  I choć  nie jest to Sanderson, a zwykły marketowy produkt, to wygląda na bardzo solidny i godny polecenia.  Tapetę kładzie się  łatwo i bezproblemowo,  klej nie wysycha odrazu, co jest dużym plusem, bo w razie niedociągnięć umożliwia korekty, a poza tym tapeta na fizelinie bardzo ładnie przylega do ściany. 

Tapeta Josip

 Żółty to kolor do zadań specjalnych, rozjaśni nawet najbardziej ponury kąt.  Oprócz tapety dodałam jeszcze poduchę i zasłony w tym kolorze.  Szarość pilnuje, by żółty nie był zbyt męczący, bardzo lubię to połączenie barw - kolory, jakby równoważą się nawzajem.

Tapeta Josip


Całości dopełniły dodatki, czyli piękny, vintagowy  plakat z reprodukcją patentu Porsche i metalowe wieszaki przypominające znaki drogowe.  Przedmioty nawiązują tematyką do motoryzacji - nie przypadkowo, to jedna z ulubionych dziedzin mojego syna.  Zmiana,  choć niewielka i zrobiona przy pomocy zaledwie paru nowych dodatków odmieniła wnętrze diametralnie.  Efekt końcowy bardzo mi się podoba, a co najważniejsze właścicielowi pokoju także!

30.09.2020

Wrześniowe bukiety

 Witajcie 
Moje wrześniowe bukiety to wyłącznie żółte bukiety.  O tej porze najłatwiej o kwiaty tego koloru. Pobliskie łąki pełne są żółtych łanów nawłoci,  przydroża wrotyczu, a i w ogródku nie brakuje roślinek  tej barwy.  Lubię bukiety w takiej słonecznej kolorystyce, u mnie sprawdzają się idealnie.  Wnętrza mojego domu są stonowane i spokojne, a to dobre tło dla takich wyrazistych kompozycji. Odrobina żółtego niesamowicie  ociepla i ożywia pomieszczenia.   Po za tym wydaje mi się,  że żółte kwiaty są o wiele bardziej trwałe niż te w innych kolorach.  Przy regularnej wymianie wody w wazonie potrafią naprawdę długo zachować świeżość i cieszyć oczy 🌻

wrześniowe bukiety

wrześniowe bukiety



rudbekia

Pozdrawiam serdecznie
         Ania