Witajcie
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Aktualnie w moim ogrodzie dominuje zieleń. Wczesnowiosenne kwiaty już przekwitły, niektóre, tak jak krokusy w ogóle nie zakwitły. Bezśnieżna zima zaszkodziła też żółtym tulipanom, wzeszły marne i jakieś takie skarłowaciałe. Natomiast szlachetniejsze odmiany tulipanów wyrosły na piękne i dorodne okazy.
Ogrodową zieleń przełamuje odrobina niebieskiego, ale już wkrótce zabieli się od kwitnącej rogownicy kutnerowatej i goździków pachnących, zaróżowi od ulubionej piwonii i wiciokrzewu... A potem stopniowo inne kwiaty będą tworzyć barwne kobierce...
Uwielbiam swój ogród, a poranny spacer po nim to już u mnie rytuał. Lubię doglądać roślinek i dbać o nie, choć czasem nie jest to łatwe zajęcie. Zmiany klimatu zaburzają równowagę w przyrodzie. Letnie susze sprzyjają robactwu. W tamtym roku miałam u siebie inwazję mrówek, robiły kopce dosłownie wszędzie. Najbardziej ucierpiały truskawki, owady bardzo je przetrzebiły. Puste miejsca i międzyrzędzia w tym roku obsadziłam porami. Gdzieś wyczytałam, że to warzywo jest dobrym towarzystwem dla truskawki, a na dodatek może zniechęcić mrówki. Taki mały eksperyment, zobaczymy, czy okaże się udany... Dzisiaj u mnie od rana pada deszcz, to duża ulga dla roślinek. Zimni
ogrodnicy też byli łagodni, może z wyjątkiem Serwacego. Ten nad rankiem
przyniósł delikatny mrozek, ale bez większych szkód dla ogrodu.
A na koniec mam dla Was bukiet, bo przecież majowe kwiecie, to przede wszystkim bzy lilaki. Moje były zrywane z krzaczka rosnącego przy polnej drodze. Najbardziej lubię takie dzikie, drobne, niepozorne, ale pachnące po królewsku!!!
Pozdrawiam serdecznie
Ania