29.03.2023

Carrot Company

Witajcie  
W ostatni weekend miałam ambitne plany, by przygotować dom na święta. Cóż... słoneczna pogoda wyciągnęła mnie do ogrodu, a ten z kolei pochłonął totalnie. Dwa dni upłynęły mi na przycinaniu, grabieniu i porządkowaniu. Ale jako, że "w marcu, jak w garncu" to po cieplutkim piątku i dość ładnej sobocie przyszła nieco zimowa niedziela, która zagoniła mnie z powrotem do domu... więc jednak coś tam udało mi się poczynić w temacie świątecznych dekoracji🐇🐇🐇

Udało mi się nawet znaleźć chwilę na zrobienie prostego diy. Trochę filcu, waty, igła z nitką i powstały dorodne marchewy.  Całkiem fajny, wyrazisty akcent, idealnie pasujący do mojej kolekcji wielkanocnych zajęcy oraz nowej, lnianej powłoczki na jaśka /tutaj

Na koniec mam jeszcze lidlowe polecajki. Bio mini marchewki uwielbiam i często po nie sięgam,  zwłaszcza,  gdy mam ochotę na coś słodkiego. Są naprawdę pyszne. Te z marcepana zakupiłam z myślą o świątecznych wypiekach. Będą świetną ozdobą babki bądź sernika.



Pozdrawiam cieplutko
         Ania

20 komentarzy:

  1. Draga Ania,
    Sunt extrem de veseli morcovii! Asa cum ii sta bine primaverii si sarbatorilor de Paste...
    Perna draguta participa la tema!!!
    Salutari,
    Mia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Mia. Marchewki to dobry temat na wiosnę, kolorowy akcent i zdrowe źródło
      karotenu:) Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknego weekendu:)

      Usuń
  2. Oj tak wiosenne słoneczko wyciąga nas z domu:)))u nas niestety wróciła zima:((marchewki wyszły cudne:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) U nas Reniu niestety też. Dzisiaj było trochę cieplej, ale od jutra znowu ma się ochłodzić. Cóż... taka pogodowa przeplatanka typowa jest dla tego okresu, nie pozostaje nic, jak tylko czekać na ciepełko:) Pozdrawiam i życzę udanego weekendu:)

      Usuń
  3. Hello Ania. I see that you are passionate about gardening and also about crafts. Carrots have been great as a decorative complement.
    Happy entrance of spring.😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you Emma. The garden is my big love, I hope mutually. Have a good weekend 😘

      Usuń
  4. Cudne marchewki, jak żywe i dzięki za DIY.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Celu:) Marchewki to proste rękodzieło, ale cieszy, jak wszystko co wykonane samodzielnie. Pozdrawiam i życzę radosnego weekendu:)

      Usuń
  5. Podziwiam Twoją kreatywność! Super te marchewki:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Dla mnie chwile z igłą i nitką potrafią być mega relaksujące. Pozdrawiam i życzę udanego weekendu:)

      Usuń
  6. Marchewki przepiękne :)
    U nas ciągle mało słońca, więc nie bardzo chce się wychodzić do ogrodu ;) Ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Mnie też męczy już ta pogodowa przepychanka, ale kwiecień plecień... cóż poradzić, zostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać. Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  7. Koniecznie pokaż druga częśc. Myslę że te marcepanowe marchewki są jej zapowiedzią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co roku wstawiam jakieś migawki ze świąt, więc pewnie i tym razem tak będzie... choć przyznam, że na te marcheweczki nie mam jeszcze konkretnego planu:)))

      Usuń
  8. Zabawna, urocza ozdoba :))). Do Lidla rzadko zaglądam, ale te marcheweczki mnie zaintrygowały...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Lidl ma coraz bogatszą ofertę vege, dlatego ja zaglądam do niego dość często:)

      Usuń
  9. Marchewki bardzo lubię, ale te uszyte przez Ciebie są naprawdę the best. W dodatku przyciągają wzrok. Dobrze, że nie można ich schrupać, bo zrobiłabym to z prawdziwą przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, mają taki soczysty kolor, że mogą działać na wyobraźnię... Pozdrawiam:)

      Usuń
  10. U mnie marchewki w domu tylko gotowane lub starte się jada. A o takich ozdobach nawet nie pomyślałam, a fajnie to wygląda.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam marchewki w każdej postaci, tarkowane z jabłuszkiem pycha, ale najbardziej lubię takie do schrupania - świeże z własnej grządki, tylko gotowanej marchwi trochę się wystrzegam - ma wysoki IG. Pozdrawiam:)

      Usuń