29.02.2024

Plexr innowacja w medycynie estetycznej

 Witajcie♥︎♥︎♥︎
Jakiś czas temu poznałam na własnej skórze precyzję i skuteczność urządzenia Plexr.  Ta aparatura to dość nowy wynalazek  lekarzy z Uniwersytetu Medycznego w Rzymie (ech! Ci Włosi - zawsze na straży piękna:)) Ich wieloletnia praca nad urządzeniem została zwieńczona pełnym sukcesem, a produkt w 2016 roku otrzymał nagrodę Perły Dermatologii Estetycznej dla najlepszego urządzenia na rynku.  Plexr znajduje zastosowanie nie tylko w medycynie estetycznej, ale także w dermatologii, okulistyce, stomatologii oraz ginekologii. Jak działa? Generuje kontrolowaną mikrowiązkę plazmy dzięki jonizacji gazów zawartych w powietrzu. Plazma tworzy się między końcówką urządzenia i skórą pacjenta. Podczas jej działania następuje sublimacja, czyli odparowanie zewnętrznych warstw naskórka i równoczesne obkurczanie skóry w miejscu jej działania. Zabieg nie powoduje krwawienia, stanu zapalnego, czy obumarcia otaczających tkanek. Daje znakomite efekty estetyczne oraz zapewnia komfort pacjenta w trakcie zabiegu, jak i podczas procesu gojenia.  Plexr używany jest głównie do nieinwazyjnej i nieoperacyjnej korekty opadających powiek, ale także do usuwania głębokich, utrwalonych zmarszczek, blizn, rozstępów, przebarwień oraz zmian skórnych.  Ja tą metodą usuwałam włókniaka...  Dzięki miejscowemu  znieczuleniu specjalną maścią zabieg był całkowicie bezbolesny i bardzo sprawnie przeprowadzony.

 

W miejscu zabiegu pojawia się strupek, który powinien samoistnie odpaść po kilku lub kilkunastu dniach (im dłużej się utrzyma, tym lepsza regeneracja skóry pod nim) Po odpadnięciu strupa skóra w tym miejscu jest delikatna i lekko zaróżowiona, należy chronić ją przed słońcem używając kremu z filtrem  aż do całkowitego jej wygojenia. 


 Efekt końcowy bardzo mnie zadowolił,  spowodował, że zamieniłam pomadkę nude na kolor, by móc eksponować usta:)  Jeśli ktoś z Was czuje dyskomfort z powodu mało estetycznych zmian skórnych i chce się ich pozbyć, ale ma obawy,  to chciałabym je rozwiać... Naprawdę,  nie ma co się bać i zastanawiać:)  Tym bardziej, że mamy do dyspozycji bezpieczną i mało inwazyjną metodę. Zabieg usunięcia włókniaka robiłam w Centrum Medycyny Estetycznej Czas Kobiety, szczerze polecam to miejsce, a zwłaszcza pracujący tam, bardzo miły i profesjonalny zespół.
 

Pozdrawiam cieplutko
         Ania

21.02.2024

Wiosna zimą

Witajcie♥︎♥︎♥︎
Ostatni weekend pogodowo zachęcił mnie do wyjścia na zewnątrz, by sprawdzić pozimowy stan ogrodu... Choć przyjemne ciepełko wyraźnie dało się już wyczuć w powietrzu, to na wszelkie prace ziemne jest zdecydowanie za wcześnie. Mokra, zbita gleba, miejscami przykryta pierzyną zbutwiałych liści wygląda jeszcze na uśpioną. Potrzeba więcej słonka, by wraz ze swoimi mikroorganizmami ożyła... 

Ale to, że w parterze niewiele się dzieje - nie oznacza, że nic się nie dzieje... Jak na luty to, aż nadto...  Z rabat odważnie wyglądają kilkucentymetrowe kikuty żonkili i tulipanów, a krokusy już cieszą oczy kolorami  pąków. Bratki i prymulki także już gdzieniegdzie kwitną... choć mam wrażenie, że te ostatnie robią to nieprzerwanie, także pod śniegiem:) Natura powoli wybudza się z zimowego letargu... Największy ruch dzieje się w powietrzu. Dzikie gęsi i żurawie gromadnie wracają na swoje miejsca lęgowe. Powroty obwieszczają często radosnym gęganiem i klangorem... nie sposób nie zadrzeć głowy do góry, by podziwiać ich piękno i dyscyplinę lotu.  Małe ptaki zaś, sprawnie oblatują teren w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca na gniazdo. Mam nadzieję, że w tej kwestii biorą mój ogród pod uwagę. 

Tegoroczny luty ma szansę zostać najcieplejszym od wielu, wielu lat...  Średnie temperatury podobno wyprzedziły czas o dwa miesiące. Nie tylko ozdobne, ale i uprawne roślinki dały się zwieść tym wyższym, niż zazwyczaj temperaturom. Szczypior, cykoria i rabarbar niesamowicie przyspieszyły z wegetacją.. Widok "zielonego" po zimie naturalnie cieszy,  ale z drugiej strony nasuwa też refleksję... Zima, czyli okres spoczynku roślin skurczyła nam się praktycznie do dwóch miesięcy. Jakie będą tego konsekwencje dla natury? Z ociepleniem klimatu chyba już nikt nie dyskutuje. Szkoda tylko, że wszelkie próby naprawcze mające na celu spowolnienie kryzysu klimatycznego spotykają się z takim buntem i protestem  ludzi...
Jeśli kochasz przyrodę, z niecierpliwością czekasz na wiosnę, a każda nawet najmniejsza jej oznaka sprawia Ci radość to, proszę, staraj się minimalizować swój ślad węglowy. Wszystko co robimy dla dobra Planety jest dziś na wagę złota, a raczej naszego zdrowia, a być może nawet istnienia...
Dziękuję💚💚💚


Pozdrawiam cieplutko
         Ania