10.05.2021

Haftowane woreczki

 Witajcie
Maja ubywa błyskawicznie.  To nie do wiary, że pierwsza jego dekada praktycznie już za nami.  Mnie ostatnio pochłonął ogród, a jak człowiek zatraci się w pracy, to i czas zawrotnie przyspiesza.  Nadrabiam wszystkie ogrodowe zaległości, stąd mniej mnie w blogosferze.  Zimny kwiecień uniemożliwił działania na zewnątrz i zatrzymał w domu.  Chłodne, deszczowe dni spędziłam zatem z igłą i nitką.  W ramach wiosennych porządków uszyłam woreczki na foremki i wykrawacze do ciastek. Tych ostatnich posiadam naprawdę dużo.  Do tej pory trzymałam je wszystkie w pudełku, co nie było zbyt poręczne, zwłaszcza kiedy musiałam znaleźć tę jedną, konkretną.  Teraz dzięki woreczkom mam je posegregowane tematycznie. 

 
Do uszycia woreczków wykorzystałam resztki lnu.  Do stworzenia wzorów posłużyły metalowe wykrawacze.  Na początku haftowanie łańcuszkiem szło mi trochę opornie.  Musiałam sobie przypomnieć schemat, wpaść w rytm... Cóż, ostatni mój haft to chyba imię syna na ręczniczkach, których używał w przedszkolu.  Kupa czasu, ponad 20 lat temu...  Ale, jak już opanowałam igłę, a przegub ręki złapał ruch to ciężko było mi się oderwać od robótki.  Zapomniałam już, jakie to przyjemne, wyciszające i wciągające zajęcie.  Na pewno będę od czasu do czasu  do  niego wracać.   Chyba nawet kupię  tamborek, by ułatwić, a tym samym jeszcze bardziej uprzyjemnić te chwile. 

Haft

Ręczne robótki

Myślę, że po tak długiej przerwie w haftowaniu, to wyszło całkiem, całkiem... A najważniejsze, że mam teraz porządek w ciasteczkowych akcesoriach 🍪


Pozdrawiam cieplutko
         Ania

30.04.2021

Kwietniowe bukiety

Witajcie
Na zakończenie miesiąca, jak zwykle akcent florystyczny.  Wszystkie kwiaty i gałązki pochodzą z mojej działeczki. W tym miesiącu  dominowały mini bukieciki, bo te pierwsze wiosenne kwiaty przeważnie nie są dużych gabarytów.  Kwiecień powitałam kompozycją z gałązek brzozy - kwietnym drzewkiem.   Wielkanocne jaja, które wcześniej tam wisiały  zastąpiłam małymi buteleczkami z zawilcami i miodunkami. 

wiosenne bukiety

Później pojawiły się słoiczki z szafirkami i jasnotą purpurową, która samowolnie rozsiała się w moim ogródku. Szafirki uwielbiam, wyglądają pięknie i na rabacie i w wazoniku. I choć mam ich naprawdę dużo to pozwoliłam sobie tylko na jeden skromny bukiecik. Nie dlatego, że żal mi naruszać rośliny, bo umiarkowane zrywanie kwiatów wcale im nie szkodzi, wręcz odwrotnie stymuluje  do zawiązywania coraz to nowych pączków. Żal mi zapylaczy, ciężki miały przednówek, dużo deszczu, ziąb, porywisty wiatr, mało kwitnących roślin. W nieliczne słoneczne dni widzę, jak chmary pszczółek i trzmieli pracowicie uwijają się nad szafirkami zaglądając praktycznie do każdego kielicha.  Niech zatem używają do woli 🐝🐝🐝

bukiety kwietnia

bukiet szafirków

Wiosenne gałązki też są wdzięcznym materiałem na bukiety. Moje witki  pigwowca "siedzą" w wazonie już prawie dwa tygodnie, ale ich pączki nie bardzo chcą się rozwijać, co innego tulipany.  Tulipanom wystarczyły dwa ciepłe dni, by ich skulone pączki zaczęły nabrzmiewać. Wczoraj wieczorem ścięte jeszcze w pąkach - dziś cieszą energetyczną żółcią delikatnych płatków.  Mam nadzieję, że maj przyniesie dobrą pogodę i  rabaty wybuchną kolorem kwiatów.


Pozdrawiam cieplutko
         Ania