2.11.2020

Zaduszki 2020

 

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

                                                                          fragment wiersza ks. Jana Twardowskiego

Zaduszki 2020

Pozdrawiam
         Ania

31.10.2020

Październikowe bukiety

Witajcie 
Bukietowe posty pojawiają się na moim blogu już od dłuższego czasu.  Fajnie byłoby je kontynuować, ale czy zimową porą, gdy natura śpi,  nie zabraknie mi kreatywności do tworzenia roślinnych kompozycji?   Zobaczymy...   W tym miesiącu bukiety wystąpiły w skromnej liczbie dwóch,  jednak nie z powodu braku kwiatów czy pomysłów,  a raczej  czasu 🌿🌿🌿 

marcinki i kosmosy w bukietach

żółte dalie pomponowe

Początek miesiąca był wyjazdowy. Wypad do rodzinnego miasta to była misternie przygotowana urodzinowa niespodzianka dla mojego męża.  W wielkiej konspiracji i porozumieniu z moimi kochanymi siostrami, które są niezastąpione w takich sytuacjach - przyjęcie udało się zorganizować.  Mąż do końca niczego nie podejrzewał, dla niego  był to roboczy wyjazd mający na celu posprzątanie działki rekreacyjnej, którą tam mamy.  Nie spodziewał się imprezy,  życzeń, toastów, prezentów, tortu, balonów i tylu życzliwych ludzi wokół...  Był bardzo zaskoczony i chyba trochę wzruszony...  Piękne emocje i chwile ❤️ 



Cóż... po przyjeździe trzeba było zakasać rękawy i wziąć się za winobranie.  Zdążyć przed ptakami, których  ani  siatki ani sweter na kiju nie były w stanie odstraszyć. Nasza winnica nie jest duża, ale kiedy wszystko robi się ręcznie, to nawet przy niewielkim areale zajmuje to jakiś czas.  W zasadzie winogrona to też październikowy bukiet, co prawda trzeba jeszcze czasu, by w pełni się rozwinął.   Ale na taki bukiet warto cierpliwie czekać:)


winobranie


Pozdrawiam cieplutko
         Ania