Witajcie
Pozdrawiam cieplutko
Ania
Jeśli chodzi o ciuchy, to ostatnio jestem mało elegancka 😆 Dresik zamieniam na roboczy strój i tak w kółko. Podczas izolacji przebywam głównie na wsi, a tu, wiadomo stawiam na luz. Dobrze, że po drodze był Dzień Matki, inaczej zapomniałabym, jak się nosi sukienki 😬 Takie święto to okazja do celebracji, ale także okazja, by zrobić sobie drobną przyjemność.
Ja na tę okoliczność sprezentowałam sobie zwiewną kieckę. Zresztą w tym roku szykuje mi się parę rodzinnych uroczystości i mam nadzieję na ich świętowanie, choćby nawet w lekko okrojonym gronie. Zuza - tak nazywa się sukienka - jest starannie uszyta, dobrze się układa i co dla mnie ważne ma podszewkę. Lekkość i szyfonowe rękawy powodują, że jest idealna na lato. Ale w komplecie z grubym swetrem i kryjącymi rajtkami sprawdzi się też w chłodne dni.
sukienka Zuza - Tatuum (tutaj)
kamizelka - Massimo Dutti
torebka - Ochnik
botki - Buty Oleksy
Pozdrawiam cieplutko
Ania