Moja babcia kiedyś mi powiedziała:
W ciężkich chwilach idzie się małymi krokami do przodu.
Rób, co musisz, ale krok po kroku.
Nie myśl o przyszłości, ani o tym, co może się wydarzyć jutro.
Zmyj naczynia.
Usuń kurz.
Napisz list.
Zrób zupę.
Co widzisz?
Idziesz do przodu, krok po kroku.
Zrób krok i zatrzymaj się.
Odpocznij trochę.
Pochwal siebie.
Zrób kolejny krok.
Potem jeszcze jeden.
Nie zauważysz, ale Twoje kroki będą coraz bardziej rosły.
I przyjdzie czas, kiedy będziesz mógł myśleć o przyszłości bez płaczu...
Elena Michałkowa "Stary pokój kluczy"
W ciężkich chwilach idzie się małymi krokami do przodu.
Rób, co musisz, ale krok po kroku.
Nie myśl o przyszłości, ani o tym, co może się wydarzyć jutro.
Zmyj naczynia.
Usuń kurz.
Napisz list.
Zrób zupę.
Co widzisz?
Idziesz do przodu, krok po kroku.
Zrób krok i zatrzymaj się.
Odpocznij trochę.
Pochwal siebie.
Zrób kolejny krok.
Potem jeszcze jeden.
Nie zauważysz, ale Twoje kroki będą coraz bardziej rosły.
I przyjdzie czas, kiedy będziesz mógł myśleć o przyszłości bez płaczu...
Elena Michałkowa "Stary pokój kluczy"
Dla mnie metoda "małych kroczków" jest najlepsza, zwłaszcza w trudnym czasie. Pozwala przetrwać bez większego uszczerbku na duszy... Skupiam się całą sobą na rzeczach małych, prostych. Robię je nieśpiesznie, z namaszczeniem, delektując się tym, co tu i teraz...
Kochani, wysyłam Wam duuuuużo pozytywnej energii. Nie wiem, jak to się dzieje, ale w dniu, w którym piekę chleb mam jej na tyle dużo, że spokojnie mogę się z Wami podzielić ❤️
Pozdrawiam serdecznie
Ania