Witajcie♥︎♥︎♥︎
"Wybaczam wszystkim, którzy w Neapolu odchodzą od zmysłów..." Cóż... podpisuję się obiema rękami pod tymi słowami Goethego. Sama, na widok miasta doznałam, może nie pomieszania zmysłów, ale lekkiego szoku. A co dopiero Goethe - ułożony pod linijkę Niemiec... nie dziwię się, że dopuszczał i rozumiał taką reakcję u zwiedzających. Neapol nikogo nie pozostawia wobec siebie obojętnym, dostarcza wielu emocji i często skrajnie różnych. Z jednej strony podupadające kamienice, ciągły hałas, wszechobecne śmieci, chaos komunikacyjny, z drugiej imponujące zabytki, ciekawe muzea, piękne zakątki i przyroda, pyszne jedzenie, a nade wszystko uśmiechnięci, serdeczni i bardzo otwarci mieszkańcy.
Jako jedno z najstarszych, europejskich miast, Neapol ma do zaoferowania turystom naprawdę wiele, wiele atrakcji i wiele pięknych oraz inspirujących miejsc. Na początek warto wybrać się na spacer najsłynniejszą ulicą miasta. Spaccanapoli to jedna z trzech antycznych dróg zbudowanych w VI wieku p.n.e, rozdziela ona Neapol na część południową i północną. Tutaj neapolitańskość odczujemy każdym swoim zmysłem. Zobaczymy to, co jest najbardziej charakterystyczne i tworzy klimat tego miejsca.
Na pewno jest to pranie, całe sznury kolorowego prania rozpostarte nad wąskimi uliczkami...
Drugą typową dla Neapolu rzeczą są przydomowe kapliczki. Ma je prawie każda kamienica, czasem są ze zdjęciami nieżyjących już mieszkańców, czasem z figurką jakiegoś świętego, a czasem tylko z fragmentem modlitwy...
/jak widać - między sakrum i profanum jest tutaj cienka granica, między zabobonem i religią także/
I w końcu ON - "imperator", jego podobizna jest na każdym kroku. Uwielbiany i traktowany, jak bożyszcze. Zresztą na wielu muralach jest przedstawiany z aureolą i gorejącym sercem. Choć z pochodzenia Argentyńczyk uznawany jest za największe dobro narodowe - Diego Maradona. Jego duch jest tutaj wciąż żywy.
Pośród malowniczych uliczek Spaccanapoli znajdziemy wiele sakralnych zabytków i interesujących muzeów. Mnie bardzo zaciekawiły Neapolitańskie Szopki, które można podziwiać na jednej z przecznic /Via San Gregorio Armeno/ Szopki są niezwykle misternie wykonane i oprócz św. Rodziny zawierają bardzo rozbudowane scenki rodzajowe z życia mieszkańców. Dopracowane i dopieszczone w najmniejszym szczególe... piękne i warte obejrzenia.
Spacca i okolice to tętniące życiem serce Neapolu... wspaniałe restauracje, pizzerie, bary, kafejki, mnóstwo sklepików z pamiątkami, gwar i przelewający się tłum turystów.
Jeśli chcesz doświadczyć Neapolu w wersji spokojniejszej - proponuję dzielnicę Hiszpańską. Kiedy zobaczyłam napis na murze /zdj. poniżej/ wiedziałam, że jesteśmy w dobrym miejscu:))) Tutaj poznamy prawdziwe oblicze miasta i życie jego mieszkańców....
Długi spacer i pyszny posiłek przy Quartieri Spagnoli to była prawdziwa przyjemność
Będąc w Neapolu warto także zobaczyć dzielnicę Portową. Sam port jest ogromny, zajmuje powierzchnię ponad 200 tys. metrów kwadratowych i ma 20 km. długości. Przyjmuje i obsługuje zarówno statki towarowe, jak i pasażerskie. I choćby dla obejrzenia tych drugich opłaca się tu przybyć. Niesamowite wycieczkowce, wręcz kolosy cumują na nabrzeżu...
W pobliżu morza znajduje się także imponujący zamek Castel Nuovo. Niestety nie dane nam było zobaczyć go od wewnątrz, było na tyle późno, że nie zmieścilibyśmy się w godzinach zwiedzania. Cóż... może następnym razem się uda:)
Pozdrawiam cieplutko
Ania
OdpowiedzUsuńYou brought some beautiful pictures from Naples.
I love this city. Been there twice.
Have a nice evening
I took a lot of photos, it's a nice memory of this trip... I hope I'll come back there :)
UsuńLindas fotos. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńThank You:)
UsuńDokładnie tak! Neapol mnie zaskoczył i zachwycił jednocześnie. To miasto to prawdziwy rollercoaster wrażeń.
OdpowiedzUsuńJest niesamowite... nieokiełznane:)
UsuńDziękuję Aniu za wspaniałą wirtualną wycieczkę. Kapliczki i dewocjonalia - miód na moje serce. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKapliczek jest tam mnóstwo, taka tradycja... Na patio należącym do pensjonatu, gdzie mieszkaliśmy też stała kapliczka - pięknie podświetlona wieczorem:) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńPiękna fotorelacja:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu, pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę:)
UsuńPrzecudne migawki z Neapolu... Marzę, by zobaczyć to miasto na żywo, w ogóle chciałbym kiedyś zjechać Włochy wzdłuż i wszerz. To by było na pewno niesamowite przeżycie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
I tego Ci życzę Maks... przeżycia gwarantowane, tym bardziej, że północne Włochy diametralnie różnią się od tych południowych:) Pozdrawiam:)
UsuńFantastyczna wycieczka - chętnie zwiedziłabym zamek i port. Niestety uliczki troszkę mnie odstręczają ilością ludzi lub wąskością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, uściski.
Tam jest mnóstwo zabytków i ciekawych miejsc do zobaczenia, stąd tłumy turystów... Ja uwielbiam te ich wąskie uliczki, dają przyjemny cień i chłodek... w tak gorącym klimacie bliskość kamienic ma sens:))) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńAniu, to prawda, że Neapol nikogo nie pozostawi obojętnym. Na mnie zrobił spore wrażenie i wyłącznie pozytywne. Odwiedziłam piękne miejsca. Urzekł mnie widok ze wzgorza z tarasów zamku Sant'Elmo... i m.in. takie detale jak kapliczki na kamienicach. Cóż... ja kocham Włochy, bo z każdej wizyty w tym kraju przywoziłam wspaniałe wspomnienia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo!
Anita
To piękny kraj i trudno go nie kochać... ja z Italii też przywożę same dobre wrażenia:)
UsuńPozdrawiam cieplutko i udanego weekendu życzę:)
Bez wątpienia jest to miasto bardzo ciekawe. Chociaż moją uwagę zwróciła sztuka sakralna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakiej sztuki jest tu naprawdę bardzo dużo, tu religijność splata się z codziennością, każdy chce mieć swojego patrona, a najlepiej kilku... tak na wszelki wypadek. Cudowne są te ich przydomowe kapliczki:) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńNiezwykle klimatyczne miasto.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się je kiedyś odwiedzić.
Na pewno uda Ci się kiedyś tam wybrać... tego Ci życzę. Pozdrawiam weekendowo:)
UsuńMam taką nadzieję. :)
UsuńŻyczę miłego weekendu. :)
Miasto bardzo zróżnicowane, ze swojskimi klimatami, cudne pranie między budynkami i ten napis o miłości Włochów do turystów.:))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Włochy i włoskie jedzonko oraz bardzo cenię malarstwo, nie tylko Wielkiego Leonardo.
Czekam na kolejne posty.
Pozdrawiam Cię serdecznie.:))
To prawda... Włochy mają bardzo dużo do zaoferowania turystom, dlatego z wielką przyjemnością tam wracam:) Pozdrawiam i życzę udanego weekendu:)
UsuńOh, pięknie napisałaś, nawet po tym, co piszesz czuć, że jesteś oczarowana! Nie dziwię się. Włochy mają jakiś klimat, jakąś magię. Pozdrawiam serdecznie 🌹🦋🌺 Czekam na kolejne posty, coś mało Ciebie ostatnio, Aniu. Uściski 😘
OdpowiedzUsuńW Neapolu byłam po raz pierwszy i przyznaję, zrobił na mnie ogromne wrażenie... chciałabym tam jeszcze wrócić:)
UsuńTo prawda, mało mnie ostatnio na blogu, ale dużo się dzieje w realu i niestety nie na wszystko starcza czasu... może wrzesień przyniesie trochę stabilizacji:) Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu😘
Piękne miasto. Widać że warto zwiedzić Neapol
OdpowiedzUsuńWarto, polecam:)
UsuńPiękne wakacje. Na pewno zostaną w pamięci.
OdpowiedzUsuńKrótkie, ale intensywne... po dziś dzień wracam do nich wspomnieniami, również dzięki temu postowi:)
UsuńCzytając Twój wpis, wróciły wspomnienia z mojej podróży do Neapolu. Zgadzam się, że to miejsce ma swój niepowtarzalny urok, mimo tego całego chaosu.
OdpowiedzUsuńMa niepowtarzalny klimat i wspaniałych, serdecznych mieszkańców. Cieszę się, że mój wpis wywołał u Ciebie pozytywne wspomnienia:)
Usuń