Witam
"Kwiat jest uśmiechem rośliny"... hmm, coś w tym jest, bo patrząc na nie- trudno nie odwzajemnić tego uśmiechu. Lato w moim ogrodzie bujnie rozkwita. Uwielbiam kwiaty nie tylko na rabatach, rośliny to też moja wielka, wnętrzarska miłość :) Kiedy tylko przyjeżdżam do siebie na wieś - w domu pojawiają się liczne bukiety. Wiem, że wielu działkowców nie ścina kwiatów, bo jest im ich żal. Ja na szczęście należę do tej drugiej grupy, która uważa, że umiejętne i umiarkowane zrywanie kwiatostanu wzmacnia system korzeniowy, a tym samym całą roślinę. Korzystam zatem do woli z ogrodu, ale czasem odwiedzam też pobliskie łąki ;)
Oto moje czerwcowe kompozycje...
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Śliczne bukiety.:) Ja raczej nie zrywam kwiatów, bo dłużej kwitną niż stoją w wazonie, ale może masz rację Aniu, że zrywając wzmacnia się system korzeniowy. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńMoja droga Ania,
OdpowiedzUsuńTak jak ty, myślę o cięciu kwiatów.
Twoje kompozycje odcięły mi oddech! Są magiczne zarówno jako prezentacja, jak i używane rośliny. Wszystkie cztery!
Są urocze i wysyłają dużo emocji.
Wrócę i zobaczę ponownie, naprawdę mnie naznaczyli.
Przytulę cię, Mia