15.01.2015

Nowy rok, nowa torebka, nowy kalendarz...

Witam serdecznie :-)
Jak Wam mija pierwszy miesiąc 2015??? Realizujecie swoje noworoczne postanowienia, czy dawno już o nich zapomnieliście??? Ja nie oddzielam grubą kreską starego roku od nowego. Staram się zachować ciągłość i spójność, w zasadzie oprócz daty nie zmienia się nic. Choć nie powiem wszechobecna atmosfera rankingów, podsumowań starego i przewidywań na nowy rok udziela się również mi. Ponieważ nie lubię siebie dyscyplinować i rozliczać nadal nie robię noworocznych postanowień. Ale życzenie noworoczne to zupełnie co innego... Moje przyszło do mnie za sprawą nowej torebki...Otóż oboje z mężem postanowiliśmy sprezentować sobie pod choinkę porządne, skórzane torby ;-) Wybierając prezent mężowi miałam obiekcje, wyobraziłam sobie sytuację, w której on nie odbiera ode mnie telefonu, a potem tłumaczy się, że nie słyszał, bo miał go w torebce (mało męska wymówka!!!) Ale co tam, trzeba iść z duchem czasu, w końcu mężczyźni noszą przy sobie coraz więcej gadżetów, które muszą gdzieś upchnąć. W końcu kupiłam mężowi ładną listonoszkę ( może kiedyś wykorzystam ją w stylizacji). Ja otrzymałam klasyczną torebkę od Ryłko. Jest piękna i dość pakowna :-) Właśnie!!! Duża torebka pomieści duuuuużo różnych rzeczy. Zawsze miałam problem z gromadzeniem niepotrzebnych przedmiotów. Aż strach pomyśleć, co mogłabym wyciągnąć na chybił-trafił w miejscu publicznym z czeluści mojej torebki. Stąd życzenie-nie zaśmiecać wnętrza torebki :-) Nie gromadzić zbędnych przedmiotów, niepotrzebnych zdarzeń, denerwujących nawyków, jałowych znajomości, itp...Jeśli uda mi się utrzymać ład w torebce, to na innych płaszczyznach też mi się powiedzie! Trzymajcie za mnie kciuki.
Całuję :-)
Ania

torebka Ryłko, buty Lizard





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz