Witajcie kochani♥︎♥︎♥︎
Mam nadzieję, że mieliście udane święta... Ja swoje spędziłam w moim zaciszu na wsi w towarzystwie najbliższych. Były spacery, książka, dobre filmy i rodzinne pogaduchy. Cieszy mnie fakt, że nasze święta odbyły się bez długich nasiadówek przy suto zastawionym stole. W tym roku menu ograniczyłam do takiej ilości potraw, by później nie martwić się o ich nadwyżki. Przy przyrządzaniu wigilii kierowałam się bardziej gustami domowników niż tradycją. Nie było zatem dwunastu potraw, a zamiast karpia był halibut w migdałach:) Przez te parę dni wypoczęłam, zrelaksowałam się i "przewietrzyłam" trochę głowę. Z tym spokojem i błogością zamierzam wejść w nowy 2025 rok!!!
Ania