Z roku na rok staram się coraz bardziej racjonalnie podchodzić do kwestii świątecznego menu. Z wielu tradycyjnych potraw przygotowuję tylko te, które naprawdę lubimy i to w takiej ilości, by później uniknąć poświątecznej apatii. Na te święta zrobiłam domową, drobiową białą kiełbaskę. Okazała się kulinarnym hitem, rarytasem, cymesem... choć miałam wiele wątpliwości, czy mi się uda. Wyrób nie jest skomplikowany, choć może się wydawać, że to zadanie dla wytrawnego masarza. W internecie jest wiele dobrych przepisów i filmików instruktażowych, jak wykonać kiełbaski. Takie domowe wyroby są o niebo lepsze i smaczniejsze od kupnych, a przede wszystkim wiemy, co zawierają:)
5.04.2024
Poświątecznie
Cześć kochani♥︎♥︎♥︎
Święta przeleciały szybciutko, a zmiana czasu urwała nam jeszcze godzinkę z ich celebrowania:) Mam nadzieję, że ten wyjątkowy okres spędziliście tak, jak sobie zaplanowaliście... bez spiny i naginania się do oczekiwań innych:) Pogoda zrobiła nam piękną niespodziankę, tym bardziej, że te wcześniejsze prognozy były mało optymistyczne. Słonko przyjemnie grzało i można było część świętowania przenieść na zewnątrz. Ja obchodziłam te święta wraz z najbliższymi w domku na wsi... czyli sielsko, kameralnie i spokojnie. Świąteczny stół zaaranżowany przeze mnie naprędce - zdobiły głównie bratki pozyskane na akcji "kwiaty za elektrograty" Oczywiście pastelowy róż grał pierwsze skrzypce... wg mnie to idealny kolor na wiosenne święto.
Moja malutka magnolia chyba pozazdrościła wielkanocnemu stołowi tego różu, bo równiutko na niedzielne śniadanie rozwinęła swoje urocze bladoróżowe kwiaty...
Ania
Subskrybuj:
Posty (Atom)