28.10.2019

Jesienne dekoracje

Witajcie kochani
Ostatni weekend był cudowny, ciepły, wprost  bajeczny.  Las za moimi oknami lśnił w słońcu całą jesienną paletą barw. Trochę tych kolorków wpuściłam do domu.  Lubię, jak wnętrze współgra z przestrzenią wokół niego. Beże, brązy i rudości uwielbiam, za pomarańczowym nie przepadam, ale tutaj na wsi ten kolor jakoś mi nie przeszkadza - może dlatego, że spędzam tu tylko trzy dni w tygodniu 😉


Zmiana dekoracji zaczyna się u mnie - oczywiście od poduch na sofie. Jaśki dostały nowe,  jesienne ubranka z motywem liści.


Stół do tej pory zdobiły kwiatowe kompozycje. Teraz ich miejsce zajęły świece.  Po przejściu na czas zimowy dobrze jest doświetlić długie wieczory. Stroik jest dość prosty, trochę żołędzi, trochę liści zasuszonych starą metodą -  w książce, trochę mchu, czyli to co jesień nam oferuje...




Bukiet z przebarwionych liści może nie jest trwały, ale niezwykle ozdobny. Jesienią przycinamy krzewy i drzewa, nie wszystkie gałązki muszą wylądować na kompostowniku, te najładniejsze mogą trafić do wazonu choćby i na kilka dni...


W pobliskich lasach rośnie dużo dębów, stąd ich siewki można znaleźć u mnie w dość nietypowych miejscach.  Te poniżej wyrosły  w winnicy tuż przy krzewach, dlatego wylądowały w doniczce i na razie  dekorują salon...


W kuchni też zrobiło się jesiennie i kolorowo.  Dynia ozdobna, jak sama nazwa wskazuje ma za zadanie zdobić i wychodzi jej to rewelacyjnie. Uwielbiam te dyńki, ich dziwne kształty i pstrokate barwy.





W poście pojawiły się nowe rzeczy
- poszewka na jasiek w liście dębu - H&M Home
- ściereczki z motywem liści - Home & You

Pozdrawiam serdecznie
         Ania

24.10.2019

Zupa krem z dyni z imbirem i szałwią

Witajcie
Wokół piękna,  złota jesień.  Temperatury, jak na schyłek października są bardzo wysokie. Póki co dopieszcza nas słonko, ale kiedy jesień pokaże swoje gorsze oblicze, bo wcześniej, czy później to nastąpi i nie ma, co kwękać, bo deszcz przed zimą jest bardzo ziemi potrzebny - wtedy będziemy dogrzewać się herbatkami i zupkami. Ostatnio trafiłam w sieci na fajny przepis dyniowego kremu z imbirem i szałwią. A, że sezon dyniowy w pełni i szałwia w moim zielniku ciągle dostępna - żal było nie wypróbować tej recepturki.  Zupę polecam, jest pożywna, aromatyczna i nieźle rozgrzewa 😊




Składniki
- 4 małe dynie Hokkaido
- 3 średnie marchewki
- 2 małe cebulki
- ząbek czosnku
- kawałek imbiru ok.7-8 cm.
- 800 ml bulionu warzywnego
- łyżeczka curry w proszku
- 120 ml śmietany
- sól
- pieprz
- 5 łyżek oliwy
- garść pestek dyni
- garść świeżych listków szałwii

Umytym dyniom odcinamy wierzch i wyjmujemy środek. Pestki możemy wysuszyć w piekarniku i wykorzystać przy innej kulinarnej okazji. Jeśli zupę chcemy podać w czarkach z dyni, musimy skorupy lekko przesuszyć w piekarniku, wystarczy 10 minut w temperaturze 160 stopni.  Obraną i pokrojoną na kawałki marchew wraz z wydrążonym miąższem dyni przekładamy do naczynia żaroodpornego, skrapiamy oliwą i pieczemy w piekarniku przez ok. 25 minut w 180 stopniach.  Posiekaną cebulkę i czosnek podsmażamy na pozostałej oliwie. Podsmażoną przekładamy do garnka, dodajemy upieczoną dynię z marchewkami, zalewamy bulionem,  wrzucamy utarty imbir, doprawiamy solą, pieprzem i gotujemy przez 15 minut lub do miękkości warzyw.  Gotową zupę lekko studzimy, dodajemy śmietanę i blendujemy na gładki krem.  Doprawiamy do smaku curry, krem podajemy posypany pestkami dyni uprażonymi na suchej patelni i świeżymi listkami szałwii.


Możemy wydrążyć większą dynię i użyć jej jako wazy na zupę...

rozgrzewający krem z dyni

Możemy wydrążyć małe dynie i zrobić z nich miseczki na krem... 




rozgrzewająca zupa z dyni

A jak mamy natchnienie do wydrążania,  możemy zrobić całą dyniową zastawę... tak na bogato,  a co tam,  czyż jesień nie jest porą obfitości? 🎃🎃🎃


dyniowy krem z imbirem i szałwią

Pozdrawiam serdecznie
         Ania