Witajcie♥︎♥︎♥︎
Świat przykryty białą, puchową pierzynką wygląda cudownie... spokojnie i majestatycznie, a las to już w ogóle bajka. Podczas ostatniego weekendu na "naszą" wieś spadło bardzo dużo śniegu, sypało z nieba długo i równomiernie. Taka aura, choć piękna dla oka - wymusiła zakończenie sezonu ogrodowego i zagoniła do domu. Mimo, że uziemiona - nie próżnowałam, wykonałam pierwsze adwentowe dekoracje - kalendarz i stroik.
Kalendarz adwentowy nie wymagał ode mnie wielkiego nakładu pracy. Do jego zrobienia wykorzystałam gotową makatkę kupioną kiedyś w Ikei. Przytwierdziłam do niej ponumerowane jutowe woreczki (też kupne) wypełnione małym, ale przyjemnym co nieco. Prezenty to drobiazgi, głównie mini kosmetyki i czekoladki. Mój kalendarz jest po części odwrócony, czyli w niektórych woreczkach zamiast podarunku jest zadanie do wykonania... Myślę, że dzięki temu zabiegowi losowanie woreczków stanie się mega ciekawą zabawą...
Na tegoroczne świece adwentowe miałam zupełnie inny pomysł. Chciałam wykorzystać mech, gałązki choinki, bluszcz... cóż, śnieg przykrył wszystko grubą warstwą. Użyłam więc tego co było pod ręką... brakuje mi jednak zieleni w tym stroiku, dlatego też, całkiem możliwe, że z czasem ulegnie on przeróbce:)))
Na koniec zamieszczam parę zimowych widoczków, jakimi cieszyłam oczy przez ostatni weekend. Moje "panny" brzozy nie zdążyły zrzucić jeszcze wszystkich liści, złoto przebijało biel śniegu, wyglądało to naprawdę zjawiskowo. A las w zimowej szacie przypominał wręcz ilustracje z najpiękniejszych baśni.
Najbliższa niedziela jest już pierwszą niedzielą adwentu. Czas powoli myśleć o świętach, my prawdopodobnie spędzimy je w domu na wsi... Zostały mi zatem cztery weekendy na przygotowania, to wystarczająca ilość czasu, by nieśpiesznie wszystko ogarnąć...
Pozdrawiam cieplutko
Ania
Ogród pod kołderką ze śniegu wygląda bajkowo, miłe akcenty w domu poprawiają humor i stwarzają miły nastrój w zależności co kto lubi u mnie lampki i świece zapachowe, kwiaty i powoli już dekoracje świąteczne. Oj...czas szybko leci ale na spokojnie wszystko da się ogarnąć. Święta spędzane na wsi będą udane :) A kalendarz adwentowy super pomysł ze słodyczami to tak tradycyjne ale mini kosmetyki to coś dla mnie odpowiedniego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ola Owocowysad
We should always celebrate life!
OdpowiedzUsuńI love the Christmas season!
(ꈍᴗꈍ) Poetic and cinematic greetings.
💋Kisses💋
How beautifully wintry it already is where you are, simply dreamy. The advent calendar is very pretty. It's a great idea that you've included tasks in it.
OdpowiedzUsuńI wish you a lovely first Advent.
Gdy pada śnieg las wygląda przepięknie, od razu daje to taką magiczną atmosferę. U Ciebie przygotowania pełną parą, muszę i ja je zacząć, bo czas płynie niesamowicie szybko. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie jest u Ciebie. Cudne dekoracje, nastrojowe. Fantastyczny adwentowy kalendarz.
OdpowiedzUsuńŚlę serdeczności!
:)
Pięknie u Ciebie Aniu. Ja jeszcze nie zaczęłam przygotowań, zresztą najważniejszy jest duchowy wymiar. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZima taka w biel ubrana jest cudna ..szkoda ,że tak często zamienia się w chlapę.
OdpowiedzUsuńCudne dekoracje
Podziwiam cierpliwość i kunszt wykonania/Pozdrawiam
Piękne te zimowe widoki. Pomysłowe dekoracje, a świece adwentowe nawet bez zielonych elementów prezentują się elegancko. Życzę dobrego, grudniowego już tygodnia :)))
OdpowiedzUsuńU mnie też sporo śniegu napadało. Tiger szaleje z radości!
OdpowiedzUsuńAniu podziwiam za własnoręczne tworzenie kalendarzy. To sporo pracy, ale efekt jest fantastyczny!
No i Twoje dekoracje domowe zawsze cieszę moje oczy. Masz talent do nich!
Pozdrawiam cieplutko kochana!
Świetny kalendarz zrobiłaś :D Ja robiłam ręczny z 2-3 lata temu. W tym roku nie miałam na to czasu ale może kiedyś.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Angelika
Bardzo lubię ten czas :) Czekanie na święta ma swój urok. Piękny kalendarz adwentowy zrobiłaś. Ja poszłam na łatwiznę i kupiłam dla dzieci gotowy :)
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę uroczo! Uwielbiam takie adwentowe rozwiązania, gdzie oprócz drobnych prezentów pojawiają się też zadania –dodaje to całości dużo radości i zabawy, a każdy dzień staje się małą niespodzianką. Twój kalendarz wygląda jak połączenie kreatywności i świątecznej magii!
OdpowiedzUsuńKocham zimowe pejzaże, u Ciebie jak u mnie, mnóstwo pięknych zimowych drzew wokół domu - można siedzieć i zachwycać się.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na kalendarz - taki mix prezentów i zadań. U nas w tym roku tylko kupny z czekoladkami dla syna, bo nie miałam głowy do przygotowań...
Pozdrawiam serdecznie Aniu.
Świetny pomysł! Nigdy nie robiłam takiego kalendarza, ale bardzo mi się podoba wersja z zadaniami dodaje uroku i sprawia, że każdy dzień jest wyjątkowy.
OdpowiedzUsuń