26.10.2018

Pikowane ponczo z Reserved

Witam serdecznie
Na moim blogu ostatnio ciągle albo dekoracje, albo ogród, albo makaron...  Dzisiaj będzie z innej beczki, tak dla zasilenia pozostałych zakładek...post garderobiany :) Tytułowe ponczo to mój zakup sprzed około miesiąca.  I choć ponczo spodobało mi się od razu, to  miałam wątpliwości,  czy będzie dobrze leżeć, nie podnosić się lub ześlizgiwać, bo uszyte jest z poliestru, jak większość puchówek...teraz wiem, że zakup był strzałem w dziesiątkę. Szal jest ciepły, leciutki, dobrze układa się na ramionach, ma z przodu zatrzask i kieszenie. Podczas październikowej złotej jesieni ponczo sprawdziło się idealnie. W chłodne poranki otulało niczym kurteczka, a kiedy po południu robiło się ciepło zwinięte w leciutki wałeczek lądowało w torbie. Myślę, że zimą też wykorzystam go nie raz, zarzucając na płaszcz w bardziej mroźne dni ;)






 




pikowane ponczo - Reserved
sweter - Zara
spodnie - Mohito
botki - Ryłko

Pozdrawiam
        Ania
         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz