20.10.2018

Oplątwy moje nowe zauroczenie

Witajcie
Jakiś czas temu na portalu ogrodniczym wpadłam na artykuł pt. "Modne rośliny top 10", czy jakoś tak...I choć w doborze roślin nie kieruję się panującymi trendami, tylko możnością sprostania ich wymaganiom...to ciekawość zwyciężyła. Przeczytałam artykuł i tak dowiedziałam się o oplątwach :-) 
Te niezwykle urokliwe, egzotyczne roślinki są bardzo proste w obsłudze. Nie mają korzeni, więc nie potrzebują gleby, w naturalnym środowisku rosną w koronach drzew, na sukulentach lub skałach. Wszystkie potrzebne składniki pobierają z powietrza. W naszych warunkach uprawa możliwa jest tylko w domu, oplątwy potrzebują dużej wilgotności powietrza i umiarkowanej temperatury, latem nie przekraczającej 25 stopni, a zimą nie niższej niż 15 stopni. 




Moje oplątwy mam już trzy miesiące,  trzymam je w terrarium wyłożonym kamykami, dwa razy w tygodniu zraszam delikatną mgiełką, czasem robię im kąpiel, zasilam niewielką ilością nawozu do storczyków. Pielęgnacja nie jest trudna, a roślinki bardzo dekoracyjne. Jestem nimi zauroczona i na pewno wykorzystam je do niejednej aranżacji... 




Swoje egzemplarze zakupiłam w sklepie internetowym  (roslinytropikalne.sklepna5.pl) przyszły dość szybko, fachowo zapakowane w miękkie gazety wraz z ulotką informacyjną. Faktycznie sklep na 5 :))) 


Pozdrawiam serdecznie
             Ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz