Witam, witam, witam....Kiepskie to moje blogowanie ostatnio, przegrywa z "obrabianiem" działki na wsi. Dopiero teraz, ze względu na upały, trochę przystopowałam :-) A upały - nie do wytrzymania - nie da się wydajnie pracować, myśleć, nie mówiąc już o gotowaniu. Jemy głównie zieleninę, czyli sałatki w różnych odsłonach. Pyszna, świeżutka sałata, prosto z ogródka (wysiałam wiele odmian - rukolę, roszponkę, lodową, masłową, dębolistną) plus mozzarella i pomidory, lub sałata plus tuńczyk i pomidory, lub sałata plus grilowany kurczak i pomidory, możliwości jest wiele.Sałatki doprawiam sosem winegret.
Recepturka na sos:
- oliwa z oliwek (pół szklanki)
- 3 zmiażdżone ząbki czosnku
- sól
- pieprz
- pół łyżeczki miodu
- 3 łyżki octu balsamicznego lub winnego
Składniki łączymy i mieszamy ze sobą.
Zielenina idealna na upały, więc szanujmy zieleń i jedzmy na zdrowie. Pozdrawiam.
Sałata pyszna wiem bo byłam i jadłam
OdpowiedzUsuń