Witajcie kochani
Mam nadzieję, że świąteczny czas upłynął Wam przyjemnie i spokojnie. Moje tegoroczne święta były niestety pod znakiem kichania, chrząkania, łzawienia, osłabienia i wszystkich innych "rewelacji", które zwykle towarzyszą przeziębieniu. Ale mimo mojej niedyspozycji udało się całkiem sprawnie przygotować święta oraz ich oprawę.... oczywiście z małą pomocą domowników.
Na stole generalnie królował róż z jednym niewielkim, choć intensywnie żółtym akcentem w postaci baby. Babka z dodatkiem marchewki to moje nowe kulinarne zauroczenie. Niesamowicie puszysta, delikatnie wilgotna, aromatyczna i bardzo bardzo smaczna. Swój wypiek trochę odchudziłam, czyli cukier zastąpiłam ksylitolem, zrezygnowałam też z lukrowej polewy na rzecz jadalnych bratków z odrobiną kandyzowanej skórki pomarańczowej. Przepis pochodzi z bloga MojeWypieki, polecam do wypróbowania (tutaj)
Pozdrawiam cieplutko
Ania