Witajcie
W końcu udało mi się zmobilizować i stworzyć parę wielkanocnych dekoracji. Jakoś nie czuję tych świąt, więc ciężko mi było wykrzesać entuzjazm i chęć do działania. Pudło z ozdobami zniesione z garderoby już jakiś czas temu... swoje odstało. Ale święta to święta, nawet te pandemiczne to szczególny czas i warto sprawić, by był piękny i wyjątkowy. Moje tegoroczne stroiki są bardzo minimalistyczne. Parę zajęcy rozstawionych tu i ówdzie, wianek z bukszpanu zrobiony na szybko, trochę wierzbowych gałązek, ozdobne jajeczka, stokrotki i bratki. Finalnie dojdzie jeszcze owies, który dziś wysiałam i cięte kwiaty. W kolorystyce przeważa róż. Cóż... skoro rzeczywistość nie jest różowa, to chociaż niech te święta będą!
Pozdrawiam cieplutko
Ania