5.05.2020

Domowy ser z tymiankiem

Witajcie
Ser uwielbiam  i już od dawna nosiłam się z zamiarem samodzielnego wykonania tego produktu.  Wymówką  zawsze był brak czasu.  Choć myślę, że  prawdziwą przeszkodą było moje mylne wyobrażenie o warzeniu sera, jak o mega skomplikowanym procesie przetwórczym, któremu zapewne nie podołam. Teraz, kiedy czasu jest pod dostatkiem w końcu odważyłam się,  zmobilizowałam,  zakupiłam pakiet startowy i tak powstał pyszny,  podpuszczkowy, domowy ser typu korycińskiego.  Zrobienie sera wcale nie jest trudne,  każdy średnio zaawansowany w kuchni podoła temu wyzwaniu.  Oczywiście całemu procesowi musimy poświęcić  czas, skupienie, atencję, bo tylko wtedy produkt jest dopieszczony i finalnie czuć to na podniebieniu.


Pakiet startowy kupiłam na serowar.pl  Polecam ten sklep, jest profesjonalny i dobrze zaopatrzony. Paczka zawierała wszystko (oprócz mleka, garnka, noża, łyżki) co jest potrzebne do domowego wyrobu sera plus ciekawe książki z przepisami i poradami.



Najlepszy ser zrobimy z wiejskiego  mleka prosto od krowy, takie mleko jest bogate w naturalną florę bakteryjną.  Jeśli jednak nie mamy dostępu do wiejskiego, możemy wykorzystać sklepowe, świeże mleko. Co prawda jest ono pasteryzowane i tym samym uboższe w bakterie, ale nie jest  do końca wyjałowione, jak mleko UHT.


Cały proces przetwórczy składa się z kilku etapów.
- podgrzewanie mleka do 33°C i zaprawianie go kulturą startową - odstawiamy na ok. pół godziny
- dodanie chlorku wapnia i podpuszczki - odstawiamy na minimum godzinę
- krojenie wytworzonego w garnku "skrzepu" i podgrzanie go do 38°C - delikatnie mieszamy
- przekładanie serowego granulatu na sitko w celu odsączenia go - na tym etapie możemy
  warstwowo  dodać ulubione zioła
- odsączanie - trwa ok. 12 godzin - przewracamy sitko w pierwszej godzinie co 15 minut
- moczenie w solance przez minimum 3 godziny
Po szczegółowy przepis, proporcje i filmik instruktażowy wszystkich zainteresowanych odsyłam do strony serowar.pl



wyrób domowego sera

Moja przygoda z serowarstwem dopiero się zaczyna. Was też serdecznie namawiam, uwarzenie sera wcale nie jest trudne, a satysfakcja z umiejętności ogromna, no i smak... poezja.

wyrób domowego sera

Pozdrawiam cieplutko
         Ania

30.04.2020

Śniadanie elfów

Witajcie
Na takie kwietne śniadanie mogę sobie pozwolić tylko na wsi. Tutaj mam pewne i nieprzebrane źródło roślinności w postaci własnego ogródka.  Kwiaty na rabatach właśnie nabierają tempa w rozkwicie, a wiele z nich jest jadalnych.  Bratki, fiołki, bzy lilaki, forsycje, aksamitki, róże, stokrotki, mieczyki, nagietki,  begonie, wrzosy, niecierpki, frezje, hibiskusy, pelargonie,  piwonie, malwy, wiciokrzewy, pysznogłówki  i moje ulubione nasturcje (polecam zwłaszcza do serów)  Wszystkie te kwiaty mogą znaleźć się na naszych talerzach. Większość  ma dość specyficzny smak, używam ich oszczędnie, raczej jako jadalnej ozdoby.  Niewielka ich ilość nie wpłynie znacząco na charakter potrawy, a wizualnie może zmienić zwykłą strawę w nieziemskie danie.  



Na śniadanie podałam orkiszowe bułeczki z twarożkiem na słodko. Przepis na bułeczki znajdziecie tutaj, a do zrobienia serowego smarowidła potrzebujemy...

Składniki
-  dojrzały banan
-  duże jabłko (ja swoje wcześniej upiekłam w piekarniku)
-  garść pestek słonecznika
-  klinek, czyli 250g twarogu półtłustego
- 2 łyżki syropu klonowego lub innego słodziwa, np miodu
- garść jadalnych kwiatów (u mnie bratki z ogródka)

Przygotowanie
Do blendera wrzucamy kawałki banana, jabłka i pestki. Ucieramy chwilę, następnie dodajemy twaróg,  syrop i ucieramy dalej na gładką masę.  Na koniec posypujemy kwiatami.


bratki na talerzu


Natura obdarowuje nas szczodrze, warto korzystać z jej dobrodziejstwa. Należy jednak być ostrożnym, wiele jadalnych kwiatów uczula, niektóre spożyte w dużej ilości mogą szkodzić. Dlatego kwiaty roślin ozdobnych sprawdzą się raczej, jako elegancki dodatek w rozsądnych ilościach. Natomiast walorów smakowych i zastosowań kulinarnych  można szukać do woli w kwiatach warzyw i ziół.  Te są równie smaczne, a czasami nawet smaczniejsze od ich właściwych plonów, ale to już temat na osobny post.

bratki na talerzu


słodki twarożek z bratkami

Pozdrawiam serdecznie
         Ania

p.s. Bukiet w wazonie też jest jadalny. Kwiaty czeremchy świetnie nadają się na herbatkę lub syrop.  Pachną obłędnie i mają głęboki, migdałowy smak.