7.02.2020

100% Hygge

Witam
W lutym moje serce jest już wiosenne, ale rozum trwa jeszcze przy zimie, wiadomo -   "idzie luty - podkuj buty "-  choć w tym roku to raczej mało prawdopodobne,  to jednak nie wykluczone.  Myślami jestem już w ogrodzie,  snuję plany nowych nasadzeń i przeróbek starych rabat.  Cóż, z  ich realizacją trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.  Póki co planuję, odpoczywam i gromadzę siły przed sezonem. Aby umilić sobie etap oczekiwania i wyeliminować zniecierpliwienie oddaję się małym, domowym przyjemnościom, czyli spędzam czas w duchu hygge.  Ten skandynawski trend, który hołduje drobnym rzeczom i uciechom jest bardzo bliski memu sercu. Szczególnie tu na wsi, kiedy czas jakby trochę spowalnia, dając przyzwolenie na jego celebrowanie.  Ażeby poczuć  błogostan zwany hygge  tak naprawdę potrzeba niewiele... Ja go odnajduję w przytulności i miękkości tkanin, pięknie kwiatów, blasku świec, ciekawej lekturze, ulubionej muzyce, zapachu świeżo parzonej kawy, cieple kominka, mruczeniu kota i we wszystkich tych maluczkich rzeczach, które wprawiają mnie w dobry nastrój. 

100% hygge




Aby zadziałać na wszystkie zmysły warto domowy relaks wzbogacić jakimś wypiekiem. U mnie ostatnio często pojawiają się szwedzkie bułeczki z kardamonem.  Przepis pochodzi z bloga "pracownia wypieków" i  znajdziecie go tutaj.  Już sam zapach wydobywający się z piekarnika podczas pieczenia jest obłędny, bułeczki wychodzą  pulchne, pyszne i delikatne. Koniecznie wypróbujcie, a 100% hygge gwarantowane.


100% hygge


hygge


Pozdrawiam cieplutko i życzę pięknego weekendu.
         Ania

29.01.2020

Drabina we wnętrzach

Witam
Drabina już jakiś czas temu wyszła z drewutni i na dobre zadomowiła się  w naszych wnętrzach.  Jest praktyczna i zarazem dekoracyjna, a odpowiednio zaaranżowana pasuje do każdego stylu.  Mnie drabiniasty trend urzekł bardzo, więc kiedy szukałam wieszaka do łazienki od razu pomyślałam o drabinie.  Początkowo bambusowe szczebelki służyły jedynie do wieszania ręczników, teraz  umieściłam też na nich kosmetyki.  Wszystkie nasze żele i szampony do tej pory stały pod prysznicem zajmując miejsce i zostawiając brzydkie, mydlane ślady. Nie wyglądało to zbyt estetycznie.

drabina jako wieszak

By z drabiny zrobić szafkę na kosmetyki użyłam prostego patentu - koszyki na haczykach. 
Metalowe haczyki kupiłam w Leroy Merlin, a plecione koszyczki z rączką w Jysk.



Teraz drabina jest w pełni zagospodarowana,  a przestrzeń pod prysznicem niczym niezmącona.  Ponieważ każdy z domowników ma inne problemy i wymagania pielęgnacyjne, dlatego każdy ma swój własny koszyk z kosmetykami o porządek którego musi zadbać osobiście 🤣 Mam nadzieję, że takie rozwiązanie okaże się praktyczne w użytkowaniu.

szczebelkowi trend




Pozdrawiam
         Ania